Choć trwało to długo, federacja motocyklowa FIM podjęła decyzję w kwestii startów zawodników z Rosji i Białorusi w imprezach, odbywających się pod egidą tej federacji. Zawodnicy legitymujący się licencją rosyjską i białoruską nie będą mogli z nich skorzystać, a więc oznacza to absolutny zakaz startów. Nie będą także wydawane nowe licencje.
Decyzja ma oczywiście związek z napaścią Rosji na terytorium Ukrainy i wywołanie na jej terenie wojny. Zakaz dotyczy także Białorusi, za wspieranie inwazji. Wcześniej swoje decyzje ogłosiła federacja samochodowa FIA, jednak nie była aż tak surowa jak FIM, nakazując jedynie Rosjanom starty pod neutralną flagą.
Już wcześniej FIM informowała o odwołaniu wszystkich imprez na terytorium Rosji. Z uwagi na wojnę na Ukrainie, zawieszeni w swoich działaniach będą także działacze z Rosji i Białorusi. Także rosyjskie zespoły nie będą mogły startować w seriach pod patronatem federacji FIM.
Wyścigi motocyklowe na szczęście niewiele na tym stracą. Ani rosyjskich zespołów, ani sponsorów – czy to w MotoGP czy WorldSBK. Ostatni raz była runda na Moscow Raceway w 2013r., która jednak nie będzie zbyt dobrze zapamiętana…
Spośród kierowców jedynie Vladimir Leonov zdołał trzykrotnie zdobyć podium w Supersportach, a tak to raczej nic w wyścigach motocyklowych nie osiągnęli.