Międzynarodowa Federacja Motocyklowa FIM przyznała Polsce po raz pierwszy w historii prawo do organizacji rundy Mistrzostw Świata i Europy w Supermoto. Gdzie? Oczywiście w Poznaniu. Wszystkich zainteteresowanych zapraszamy już 6 i 7 czerwca do Przeźmierowa na ul. Wyścigową 3. Wstęp wolny!
W oczekiwaniu na kolejne wyścigi w MotoGP i WSBK postanowiliśmy zająć się „domowym” wydarzeniem, które – miejmy nadzieję – przyczyni się do rozwoju zainteresowania sportami motorowymi w Polsce. Tym razem naprawdę jest o czym mówić. Ale najpierw…
O Supermoto słów kilka…
Hola, hola! Wiemy, że wśród Was jest ogromna grupa znawców tematu, ale podejrzewamy, że może być również spora część, której coś się o uszy wprawdzie obiło, ale nie do końca wie, z czym to się je (rym częstochowski nie był zamierzony, wybaczcie!), więc służymy pomocą!
„To nie żużel!” – pierwsza cenna wskazówka, na której skupili się organizatorzy polskiej rundy S1GP i S2. Wskazówka cenna, gdyż patrząc na plakaty promujące wydarzenie łatwo się pomylić. Więc z czym w takim razie powiązać tę dyscyplinę sportową? Supermoto to ciekawa kombinacja wyścigów drogowych i zmagań w terenie. Wszystko zaczęło się w latach 70. w Stanach Zjednoczonych. Amerykanie próbowali upiec przysłowiowe dwie pieczenie na jednym ogniu, czyli w dużym skrócie – zadowolić zarówno entuzjastów wyścigów asfaltowych, jak i tych lubujących się w zmaganiach na crossach.
Z MotoGP w tle…
I w tym momencie ciekawostka dla naszych fanów MotoGP – w serii wyścigowej Supermoto rywalizował m.in. Kenny Roberts Senior, trzykrotny Mistrz Świata kategorii 500cc. Udział w Mistrzostwach Świata (S1GP) jak na razie potwierdziło 15 zawodników. W Mistrzostwach Europy (S2) – tzw. „kategorii Open” – zobaczymy ok. 25 zawodników, nie wszyscy jak dotąd potwierdzili swój udział w polskiej rundzie. Aktualnym liderem klasyfikacji ogólnej jest Fin z numerem 131 – Mauno Hermunen, którego zespół prowadzi jedna z wielkich gwiazd MotoGP, niegdyś największy rywal Valentino Rossiego – Max Biaggi.
„Trudno o większe szczęście. Na początku sezonu mieliśmy problemy z ustawieniem motocykla, ale z wyścigu na wyścig jest co raz lepiej, kolejne zwycięstwa dedykuje mojemu dziadkowi, który zmarł w styczniu. Bardzo dziękuję za wsparcie Maxowi Biaggiemiu.” – w taki sposób prowadzenie w tabeli komentuje Mauno Hermunen.
Zawieszenie od crossa w połączeniu ze slickami
Kolejnym ciekawym tematem wokół całego wydarzenia są motocykle, na których ścigają się zawodnicy. Obniżone i usztywnione zawieszenie z możliwością dużej amortyzacji to w przypadku tego sportu jeden z najważniejszych elementów, otwierających drogę do sukcesu i bezpieczeństwa (o nim też nie zapominamy!). Ciekawym uzupełnieniem maszyny są specjalnie dostosowane do tego rodzaju jazdy 16,5 lub 17-calowe koła z oponami typu slick, które często są z tyłu ręcznie rowkowane. A to wszystko, by ułatwić przyspieszenie motocykla na najbardziej wymagających odcinkach. Jeśli chodzi natomiast o silniki, dopuszcza się dwusuwy o pojemności 175-250 cm3 lub czterosuwy o pojemności 290-450 cm3. Podczas pokonywania zakrętów maszyny osiągają ekstremalne kąty. Kolejną supermocą motocykli Supermoto jest duża odporność na uszkodzenia. Zawodnicy jeżdżą wprawdzie w skórzanych kombinezonach, które jednak ogólnej charakterystyce odpowiadają raczej motocrossowi.
Przygotowanie toru do wydarzenia
Wyścigi są z reguły rozgrywane na torach kartingowych. Dodatkowym wzbogaceniem, i najciekawszym elementem widowiska, jest sekcja terenowa, mająca najczęściej długość ok. 1 km. Zawodnicy wykonują efektowne skoki na tzw. „hopach”. W przypadku toru „Poznań” rywalizacja również będzie odbywać się na torze kartingowym o długości 1400 m, z czego ok. 200 metrów przeznaczonych jest na odcinek terenowy. Dodatkowym atutem jest możliwość śledzenia całej rywalizacji z trybun.
Polska wkracza do gry!
Prezes Automobilklubu przybliżył na konferencji prasowej, która odbyła się 26 maja w Poznaniu, kulisy ubiegania się o prawo do organizowania imprezy. Robert Werle zdardził, że to w momencie wycofania jednej z rund Mistrzostw w Ameryce Południowej, Polska postanowiła natychmiast zająć zwolnione miejsce, gdyby nie ta wyjątkowa sytuacja, szanse na powodzenie w realizacji projektu byłyby niemalże zerowe. Odpowiedni ludzie znaleźli się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Nie było wyjścia – musiało się udać. Na konferencji wielokrotnie podkreślano, że starania o przyznanie prawa do organizacji tak prestiżowego wydarzenia trwają czasami nawet kilka lat. AW starał się tym razem o przychylną decyzję od lutego tego roku.
Polskie akcenty wśród zawodników Supermoto, szczegółowy harmonogram wydarzenia, co nowego w sprawie toru „Poznań” i dużo innych ciekawostek pojawi się już niebawem. A wygląda na to, że jest o czym pisać.
Źródło: informacja prasowa