Ireneusz Sikora i Andrzej Pawelec sięgnęli po kolejne punkty w motocyklowych mistrzostwach Niemiec serii Superbike*IDM podczas mocno nietypowej, trzeciej rundy sezonu na torze Lausitzring.
Motocykliści BMW Sikora Motorsport stanęli w ten weekend do walki w bojowych nastrojach, choć nie mieli łatwego zadania. Ich zmagania były bowiem połączone z wyścigami słynnej serii DTM, co oznaczało dużo mniej czasu na torze i zupełnie inną przyczepność asfaltu. Szyki organizatorom pokrzyżowała ostatecznie także pogoda. Mimo wszystko wielokrotni mistrzowie Polski, Sikora i Pawelec liczyli na kolejne punkty i zrealizowali swój plan.
Pierwszy, sobotni wyścig został przerwany po 14 okrążeniach z powodu rozlanego oleju, zatrzymując marsz Polaków w kierunku ścisłej czołówki. Irek Sikora został sklasyfikowany na siódmym miejscu w klasie Superbike, a Andrzej Pawelec za sterami drugiego BMW S1000RR na jedenastej lokacie w klasie Superstock 1000. Obaj zawodnicy liczyli na jeszcze wyższe pozycje w drugim wyścigu, ale ten został przerwany już po czterech okrążeniach z powodu bardzo intensywnych opadów deszczu. Organizatorzy zdecydowali ostatecznie o jego odwołaniu.
„Spodziewaliśmy się, że będzie to nietypowy weekend i ostatecznie sprawdziły się wszystkie nasze przewidywania odnośnie przyczepności i pogody – mówi Irek Sikora. – Pierwszy wyścig odbywał się tuż po zmaganiach samochodów DTM i początkowo asfalt był całkowicie pozbawiony przyczepności. Dopiero po kilku kółkach można było podkręcić tempo, ale wkrótce rywalizację przerwano i nie zdążyłem awansować wyżej, niż na siódme miejsce w swojej klasie. Niedziela to już tylko krótki sprint zanim po czterech kółkach spadł bardzo intensywny deszcz. Z pewnością pod względem czasu spędzonego na torze, nie możemy być usatysfakcjonowani, ale mimo niewielu okrążeń to był bardzo produktywny weekend. Zrobiliśmy bowiem bardzo duże postępy jeśli chodzi o ustawienia zawieszenia i dostosowania ich do ogumienia. Chcemy jeszcze tylko dopracować ostatnie detale podczas najbliższych testów i od kolejnej rundy walczyć o jeszcze wyższe pozycje. Cały zespół gratuluje także naszemu zawodnikowi, Bartkowi Wiczyńskiemu, narodzin syna.”
„To był wymagający weekend – dodał Andrzej Pawelec. – Starty razem z serią DTM zawsze oznaczają niewiele czasu na torze, ale mimo wszystko byliśmy dobrze przygotowani do wyścigów. Niestety, oba zostały skrócone, a drugi całkowicie odwołany. Szkoda przede wszystkim niedzieli. Startowałem w ten weekend z kontuzją i czułem, że na mokrym torze miałbym szansę na dużo lepszy rezultat. Po pierwszym wyścigu mocno poprawiliśmy ustawienia mojego BMW, więc także na suchym chciałem walczyć w niedzielę o pierwszą dziesiątkę, ale tak czy inaczej miałem niezłe tempo.”
Po trzech pierwszych rundach Sikora jest ósmy w klasyfikacji generalnej klasy Superbike, a Pawelec piętnasty w tabeli Superstock 1000. Czwarta runda Superbike*IDM odbędzie się na początku lipca w belgijskim Zolder, gdzie motocykliści BMW Sikora Motorsport w komplecie, razem z nieobecnym w ten weekend na Lausitzringu Bartkiem Wiczyńskim, zaliczą wcześniej testy.