Sam Lowes po raz trzeci z rzędu najlepszy w wyścigu Moto2. Brytyjczyk bez większego problemu uciekł od reszty i zdecydowanie zwyciężył. Zdobyte punkty pozwoliły mu na objęcie fotela lidera cyklu. Drugi był Fabio Di Giannantonio, a trzeci Enea Bastianini. Kolejny upadek zaliczył Marco Bezzecchi, i raczej nie powalczy już o mistrzostwo. Piotr Biesiekirski przejechał samotny wyścig na końcu stawki.
Wyniki wyścigu
Źródło: motogp.com
Sam liderem, teraz okaże się czy głowa to wytrzyma :) A jak zdobędzie tytuł wypadałoby dać mu drugą szansę w MotoGP. Szkoda że nie ma takiego przepisu, ze mistrz Moto2 i Moto3 automatycznie wskakuje poziom wyżej. W przypadku braku chętnych na angaż pomaga Dorna jak w przypadku Zarco i Avintii. Dzięki temu nie byłoby możliwości obrony tytułu w niższych klasach, co według mnie jest trochę stratą czasu.
No ale kiedyś te niższe kategorie (wówczas dwusuwowych motocykli) były bardziej kojarzone jako mistrzostwa GP125 i GP250 niż seria juniorska dla GP500.
Dziś oczywiście o mistrzach Moto3 i Moto2 można mówić tak samo jak o mistrzach MotoGP – byli mistrzowie świata. Mamy też jednak mocne zamieszanie bo kontrakty na starty w MotoGP podpisywane są zbyt wcześnie. I to albo przed nadchodzącym sezonem są podpisywane na dwa kolejne, albo po kilku pierwszych wyścigach któryś kierowca musi rozglądać się za innym zespołem i to bez względu na to jak sobie aktualnie radzi. A nieraz po prostu zawodnikom daje się do zrozumienia że „nie obchodzi mnie jak sobie teraz radzisz w Moto2 – następny sezon jedziesz w MotoGP”.
A czy Lowes dostanie drugą szansę w MotoGP to już wszystko jedno. Mógłby równie dobrze zostać w Moto2 i skończyć jak Rabat albo Zarco. Bo skoro kierowcy tacy jak Martin, Bastianini czy Marini na 100% idą do MotoGP to gdzie niby ma Lowes trafić? A problemem jest tu też brak dodatkowej ekipy bo wtedy dużo większe szanse na czyiś awans by były.
Inna sprawa że przy pandemii mamy taki a nie inny sezon. Wiele się dzieje w każdej kategorii i to co wyścig.
Jedyna szansą na MotoGP w przyszłym sezonie to powrót do Aprilii. Wiem że to już raz niewypaliło , ale wydaje mi się że teraz to już zupełnie inny Lowes i inna Aprilia.
Lowes do Aprilii nie wróci, nie widzę tego, po tym, jak był tam traktowany. On ma już 30 lat i drugi raz nie zaryzykuje. Podobnie jak Aprillia, im jest potrzebny albo ktoś młody, albo taki Dovi czy Cal z ogromnym doświadczeniem wyniesionym z innych ekip
KTM byłby dobry
KTM by był najlepszy. Wolałbym tam Sama zamiast Petrucciego. Ale bez szans.
no bez szans bo wolą podpisywać kontrakty zanim jeszcze ktoś ma szansę się wykazać…
Właśnie bez sensu podpisywać kontrakty na długo przed końcem sezonu..ktoś może zacząć nieźle, a skończyć kijowo itd…
Walkę o majstra przegrał już Marco dzisiejszym dzwonem ale Luca w sumie jeszcze ma teoretyczne szanse, chociaż Lowes w takiej dyspozycji że nawet Bestia będzie miał ciężko go prześcignąć.
A Jorge Martin? Wcale nie jestem przekonany czy on się nadaje tak szybko na awans…gorszy od Rabata nie będzie ale raczej nic wielkiego nie pokaże xp
Dobrze że Piotrek spokojnie dziś dojechał i to bez zdublowania tym razem no ale widać że na NTS-ach też można przygrzać czego dowodem jest dzisiejszy wyścig Bendsneydera.. Co prawda bez punktu ale kilka okrążeń walczył ostro. I to nawet z Marinim szedł jak równy z równym co pokazuje że coś tam jednak można z tej łajby więcej wyciągnąć xP
Ja bym ewentualnie widział Lowesa w miejsce Tito Rabata. Ale tam już podobno Rossi wciśnie Mariniego. A Całe jak tak bardzo chcę brata wcisnąć do MotoGP to niech sam mu miejsce w Petronasie zwolni.
Fajnie, ze się pozbierał i uciera nosa młodym.
Jeździ niesamowicie i co ważne ma…. sporo szczęścia.
I pamietajmy, ze nie jechał w pierwszym wyścigu sezonu przez kontuzje!
Za mało czarnych na tych motorach nei dziwne
Kawał dobrej roboty w tym roku wykonuje. Mam nadzieję, że przejdzie w WSBK. Są plotki o dodatkowym Ducati dla niego i miejscu w Ten Kate.