Kolejny raz zawodnicy startujący w kategorii Moto2 zaprezentowali wszystkim niesamowity spektakl motocyklowej rywalizacji. Walka o zwycięstwo toczyła się do samego końca, a zawodnicy przez cały czas dawali z siebie wszystko, co zaowocowało wspaniałym wyścigiem.
W stawce zawodników startujących w wyścigu nie zobaczyliśmy dziś Alexa de Angelisa. Zawodnik z San Marino nie mógł wystartować z powodu kontuzji, której doznał w piątkowym treningu. Stan zawodnika był na tyle poważny, że w nocy z piątku na sobotę trafił do szpitala.
Reszta zawodników w pełnej gotowości stawiła się na polach startowych. Z pole position startował Claudio Corti i to on najlepiej rozpoczął wyścig. Świetnie też wystartowali Jules Cluzel, Julian Simon, Yonny Hernandez i Fonsi Nieto. Widać było, że bardzo dobrze radzą sobie na torze zawodnicy, którzy wcześniej ścigali się na nim w innych seriach motocyklowych.
Od samego początku w stawce było bardzo gorąco. Zawodnicy robili wszystko, by znaleźć się przed rywalami. Corti jednak utrzymywał się na prowadzeniu, za nim jechał kolega z drużyny – Jules Cluzel. Na trzecie miejsce awansował Nieto, po odważnym ataku na Juliana Simona.
Na drugim okrążeniu z wyścigiem pożegnali się Simone Corsi i Stefan Bradl. Niemiec popełnił błąd, w rezultacie jego motocykl wjechał w maszynę Włocha i obaj wypadli w żwir. Corsi nie ukrywał po upadku swojej złości wobec Bradla – do tej pory zajmował 3 miejsce w klasyfikacji generalnej i zapewne liczył na kolejne punkty.
Tymczasem na czele coraz śmielej prezentował się Fonsi Nieto. Najpierw wyprzedził Cluzela, a następnie skutecznie zaatakował Cortiego i został nowym liderem wyścigu. Claudio nie zamierzał jednak odpuszczać. Zaczęły się roszady między tą dwójką, oboje nie bali się ostrych wyprzedzeń i jechali na granicy bezpieczeństwa. Wkrótce w całą zabawę wmieszali się jeszcze Cluzel, Simon i Xavier Simeon. Zawodnicy co rusz zmieniali się na pozycjach.
Wkrótce prowadzenie udało się objąć Julianowi Simonowi. Za nim jechała dwójka z zespołu Forward Racing – Corti i Cluzel. Ta grupa prowadząca zaczęła odjeżdżać od reszty stawki. Tymczasem za ich plecami trwała równie wspaniała rywalizacja. W grupie goniącej było siedmiu zawodników: Alex Debon, Shoya Tomizawa, Xavier Simeon, Yonny Hernandez, Scott Redding, Mike di Meglio i Thomas Luthi. Wyróżniającą się w niej postacią był Alex Debon. Hiszpan najpierw przepięknie walczył z Hernandezem, później z Tomizawą, a na końcu ze… Scottem Reddingiem, któremu udało się przebić do przodu po dłuższej jeździe na 8 lokacie.
Na czele wyścigu przez dłuższy czas prowadził Julian Simon. Jules Cluzel robił jednak wszystko, żeby znaleźć się na prowadzeniu. Po kilku przymiarkach, na 10 okrążeń do końca, udało mu się objąć prowadzenie! Po kilkuset metrach Mistrza Świata klasy 125cc wyprzedził również Corti.
W grupie goniącej uaktywnił się Thomas Luthi. Szwajcar wyprzedzał kolejnych rywali i awansował na coraz lepsze lokaty. Na czele tym czasem kłopoty miał Jules Cluzel. Francuz wjechał na krawężnik i jego motocykl wpadł w duże wibrację, sytuacji nie wykorzystali jednak jadący za nim rywale. Dopiero po kilku chwilach na cudowny atak po zewnętrznej zdecydował się Claudio Corti i to Włoch objął prowadzenie.
Thomas Luthi i Scott Redding ostro walczyli o 4 lokatę. Jechali wspaniale, Szwajcar narzucał bardzo szybki tempo, co spowodowało, że ta dwójka znalazła się tuż za trójką prowadzącą! Zabawa zaczęła się od nowa, teraz o zwycięstwo walczyło już pięciu zawodników.
Na sześć okrążeń do końca wyścigu Thomas Luthi awansował na 3 lokatę, jednak szybko odzyskał ją Simon. Hiszpan chciał zdobyć jeszcze na drugą lokatę, jednak nie udało mu się skutecznie zaatakować. Awansował dopiero po błędzie Cortiego. Prowadzenie objął natomiast Cluzel.
Walka na ostatnich okrążeniach była bardzo zacięta i każdy z pierwszej piątki miał szanse na wygranie brytyjskiego Grand Prix.
Na trzy okrążenia do zakończenia wyścigu na prowadzenie wysunął się Thomas Luthi! Za nim jechał Claudio Corti, jednak szybko pod jego łokieć wcisnął się Cluzel, który robił wszystko, by odzyskać utracone prowadzenie.
Szwajcar utrzymywał swoje prowadzenie, tymczasem na przedostatnim okrążeniu z wyścigu wypadł Claudio Corti! Włoch wspaniale spisywał się w wyścigu, niestety, bardzo dobrą jazdę zakończył w żwirze. Wydawało się, że na tym wypadku skorzysta Luthi. Szwajcarowi nie udało się jednak odjechać i tuż za swoją tylnią oponą miał motocykl Cluzela. Rozpoczęło się ostatnie okrążenie.
Thomas wciąż prowadził, jednak było jasne, że każdy jego najmniejszy błąd od razu zostanie wykorzystany przez rywali. Tak też się stało! Szwajcar szeroko wjechał w zakręt i zostawił dużo miejsca dla Cluzela. Było bardzo ciasno, za Luthi jechali jeszcze Simon i Redding, którzy również mieli jeszcze szansę na awans. Thomas do samego końca starał się odzyskać pierwszą pozycję, jednak nie udało mu się to i wyścig wygrał Jules Cluzel z przewagą 0,057s! Francuz nie ukrywał ogromnej radości z wywalczenia swojego pierwszego zwycięstwa.
Trzeci linię mety przejechał Julian Simon, czwarty był faworyt lokalnej publiczności – Scott Redding. Pierwszą dziesiątkę uzupełnili Debon, Tomizawa, di Meglio, Simeon, Aegerter i Elias. Dla lidera klasyfikacji nie był to udany wyścig.
Wyniki wyścigu klasy Moto2 : http://resources.motogp.com/files/results/xx/2010/GBR/Moto2/RAC/Classification.pdf?v1_9f9e7a04