Home / Moto2 / Rins: Trochę się denerwowałem

Rins: Trochę się denerwowałem

rins

Alex Rins po nerwowym rozpoczęciu GP Australii, ostatecznie wygrywa, stając na najwyższym stopniu podium drugi raz w tym sezonie. 

Drugi raz w sezonie 2015, młody hiszpan staje na najwyższym stopniu podium po zdominowaniu GP na Wyspie Filipa. Przez cały weekend wyglądał na nie do pokonania, nawet świeżo upieczony już mistrz świata kategorii Moto2, francuz Johann Zarco nie sprostał postawionej bardzo wysoko poprzeczce Rinsa.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Nie był to jednak łatwy wyścig dla Alexa Rinsa. Początkowo widać było że denerwował się, tempo miał nierówne i trochę mu zajęło złapanie odpowiedniego, wyścigowego tempa. W pewnym momencie jednak zaczął nakręcać coraz lepsze czasy, tworząc sobie bezpieczną przewagę nad drugim Samem Lowesem (Speed Up Racing). Samotna jazda na czele wyścigu może wydawać się bardzo łatwa, ale dla takiego zawodnika może bardzo ciężkim być utrzymanie odpowiedniego skupienia i takiego samego tempa. Można stracić prowadzenie nawet dzięki chwilowej utracie koncentracji. Ale Rins jeździł dziś jak weteran pośredniej klasy, mając 6.6 sekundy przewagi na linii mety. Zajął tym samym drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Miejsce to było okupowane przez nieobecnego w Australii  Tito Rabata (Estrella Galicia 0,0 Marc VDS).

Alex Rins: „Może na to nie wyglądało, ale było mi bardzo trudno utrzymywać koncentrację i pełne skupienie przez cały wyścig. Ciężko jest przez wszystkie kółka i na każdym zakręcie wiedzieć w którym dokładnie miejscu trzeba nacisnąć hamulec.  Na początku byłem nerwowy, już na pierwszym okrążeniu popełniłem błąd, potem na drugim w jeden zakręt wszedłem za szeroko. Potem jednak starałem się być cały czas skupiony i powiększać systematycznie przewagę nad resztą stawki. Finalnie udało mi się zwyciężyć, z czego jestem bardzo szczęśliwy. Dziękuję mojej ekipie.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Wilk

Niespełniony poeta, autor książki 'Catch her in the rye' , niepoprawny podróżnik i nałogowy motocyklista - ale prawie szczęśliwy człowiek. wiilk.blogspot.com

komentarze 4

  1. Ten weekend rekompensuje zeszłotygodniowe niepowodzenie Alexa. No to można powiedzieć że mamy wicemistrza moto2 ad 2015. Cieszę się szczególnie gdy sukces odnosi skromny (nawet nieśmiały) ale wesoły chłopak. Tym bardziej po trudnych decyzjach o zmianie menagera i zespołu gdy sitwa medialno – mentalna ustawia go za pupilkiem AM. Mam małą satysfakcję gdy jako jedyni na trybunie T6 w Brnie2015 machaliśmy flagą Rinsa #42, po wyścigu podziękował machając (oby do nas). Pamiętam rok wcześniej konsternacje gdy w Brnie pomylił (albo dostał zły komunikat na tablicy) że to ostatnie kółko ..i przegrał ostatecznie tytuł w moto3 z w/w AM. Oczywiście teraz sukces kosztem Rabata. No właśnie M. Fiałkowski „kilka weekendów GrandPrix” temu odmówił poinformowania na antenie o jakimś niestosownym zachowaniu Rabata (chyba w stosunku do kibiców). Wie ktoś może o co chodziło?

  2. duchu11 nie wierzę że również kibicujesz dla Rinsa! Jeszcze wystarczy że zmienisz upodobania w kategorii wyżej i wszystko będzie grało :D ;p kurde a ja siedziałem na T4 ;/ teoretycznie mieliśmy okazję posprzeczać się na żywo a nie tylko tutaj. pozdrawiam
    PS jeżeli w 2017 zastąpi Pedrose to Repsol Honda będzie bardzo mocna (jeżeli nie spierniczą motocykla).

  3. Uwierz w ducha. ….Gdybym chciał być złośliwy (tak jak zwykle) to bym zapytał : byłeś w Brnie z wycieczką szkolną? Ale kibicowi #42ins odpuszczę. Kontynuując ….. nie oczekujesz chyba że zmienię „upodobania” i przytyję do kategorii ciężkiej (tylko taka mi została) a później wystąpimy razem w jakimś boys bandzie aby wszystko grało. Co ty mi tu proponujesz!!?? Jak tej propozycji nie odwołasz to dopiero się „posprzeczamy”!! A tak na poważnie i bez urazy Prince670 : Rins ma przed sobą dużą przyszłość, wydaje mi się że jest spokojnie, bez ciśnienia i napinki prowadzony przez tatę-menagera. A propos : motogp to bardzo rodzinny sport. Tylu tatusiów, mamuś czy braci nie znajdziesz gdzie indziej. Oby operowane w tym sezonie przedramiona „zaprocentowały” w wyższej klasie. Ja wolałbym go zobaczyć na Yamasze w miejsce zwolnione przed emeryta …(ty już wiesz jakiego). Pożyjemy zobaczymy.

  4. Każdy kibicuje komu chce i za to trzeba go szanować przede wszystkim za to że jest to taki sport jak MotoGP ale wyróżniamy dwa typy kibicowania zdrowe i fanatyczne….. kiedy ja się śmieję i dobrze bawię Ty pewnie dostajesz białej gorączki no ale trudno. Zapomnij o boys bandzie. I nie wiem gdzie Ty takie rzeczy wyczytujesz. Zostań kibicem Lorenzo bo tylko wtedy na forum znów będzie zabawnie różnorodność jest bardzo potrzebna gdyby każdy miał takie same zdanie czy opinie to byłoby bezsensu. Nadzieja tylko w kibicowaniu dla Rinsa :D ale na Yamahe? nieee zdecydowanie nie. Ten chłopak będzie odnosił zwycięstwa…..w barwach Repsol Honda :D pozdro

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
159 zapytań w 1,054 sek