Maverick Vinales zaszokował wszystkich, kiedy nagle przed rozpoczęciem wyścigowego weekendu opuścił Grand Prix Malezji po czym ogłosił, iż rozstaje się z zespołem Blusens Avintia w trybie natychmiastowym i nie zamierza ich więcej reprezentować. Kilka dni po tym incydencie okazuje się jednak, że młody Hiszpan dokończy sezon w barwach porzuconego zespołu!
Zawodnik, mimo iż w sezonie 2012 siedmiokrotnie stawał na podium, z czego wygrał pięć razy, w bardzo gorzkich słowach opisał swoją współpracę z zespołem. Uważał, iż team nie daje z siebie wszystkiego, a postawa członków zespołu uniemożliwia mu walczenie o tytuł Mistrza Świata. Vinales postanowił więc zerwać wszelkie kontrakty, mimo iż niedawno przedłużył umowę z zespołem Blusens Avintia na kolejne dwa sezony.
Kiedy emocje opadły, okazało się, że decyzja podjęta przez Mavericka mogła być zbyt pochopna, a konsekwencje bardzo bolesne, jeśli chodzi o dalszą karierę tego kierowcy. Vinales postanowił więc dokończyć sezon w barwach zespołu Blusens Avintia. Zawodnik poleci do Australii w towarzystwie prawnika i ojca. Wiele wskazuje na to, że krok ten ma uspokoić sponsorów, oraz potencjalnych przyszłych pracodawców, a w efekcie umożliwić Vinalesowi negocjacje nowych kontraktów z innymi teamami.
Jednocześnie Maverick przeprosił za swoje zachowanie: „Chciałbym przeprosić wszystkich tych, którzy poczuli się dotknięci moim zachowaniem na Sepang. Chcę wziąć odpowiedzialność za moje błędy. Wracam do walki z zespołem Blusens Avintia o pozycję wicelidera. Wielu ludzi na to zasługuje – sponsorzy, mechanicy i fani. Moje posunięcie nie było dobre, ale moje miejsce w zespole spowodowało, iż z każdym dniem narastał we mnie gniew i frustracja. Takie emocje nie są sprzyjające do jazdy na motocyklu, szczególnie gdy masz dać z siebie wszystko. Nie byłem gotowy do jazdy w takim stanie, ale nie powinienem był opuszczać toru w Malezji. Przepraszam za szkody, które spowodowała moja decyzja, szczególnie tych, którzy od początku mnie wspierali. Wracam do walki, a moim celem jest odzyskanie drugiego miejsca w klasyfikacji. Skupię się tylko na kwestiach sportowych i z mechanikami będę pracował nad znalezieniem najlepszych ustawień motocykla”.
jak dla mnie sobie już nieźle popsuł reputację i ot tak tego nie odkręci…
Widać ze to jeszcze dziecko