Yamaha zaprzeczyła, że uzyskała na następny sezon podpis lidera Mistrzostw Świata 250cc Jorge Lorenzo.
Szef teamu Davide Brivio przyznał, że bacznie obserwuje rozwój Lorenzo, ale nadmienił, że decyzja kto będzie partnerem V. RossiegYamaha zaprzeczyła, że uzyskała na następny sezon podpis lidera Mistrzostw Świata 250cc Jorge Lorenzo.
Szef teamu Davide Brivio przyznał, że bacznie obserwuje rozwój Lorenzo, ale nadmienił, że decyzja kto będzie partnerem V. Rossiego jeszcze nie został podjęta.
„On jest jednym z młodych kierowców, których obserwujemy w 250cc, tak samo jak Dovizioso i de Angelisa” — powiedział AS.
„Po zdobyciu Mistrzostwa Świata w ostatnim sezonie i obserwacji, jak on sobie radzi teraz, jest normalne, że jest traktowany jako potencjalny kandydat do jazdy w kategorii MotoGP.”
„On jest młodym, interesującym i odważnym kierowca, ale wszystko co mogę powiedzieć, to ze jedyną pewną rzeczą na 2008 jest to, że mamy ze sobą Valentino Rossiego.”
Brivio także zaprzeczył pogłoskom, że Rossi wymaga od Yamahy, żeby stała się teamem jednoosobowym, jako że Colin Edwards spadł na 10 pozycję w indywidualnej klasyfikacji.
„W Teamie Yamaha potrzebujemy dwóch kierowców i to my zdecydujemy, kto to będzie, a nie Valentino” — powiedział.
„Rossi jest jednym z nich. Ciągle nie odnowiliśmy umowy z Edwarsem. Będziemy czekać i patrzeć co z nim zrobimy.”