Aleix Espargaro po wyścigu o GP Kataru przyznał, że jego motocykl Aprilii po raz pierwszy w jego karierze jest na tyle mocny, by nawiązywać walkę z czołówką MotoGP. Włoska marka przez zimę pokazywała regularnie dobrą formę na testach. Hiszpan w kwalifikacjach zajął świetne piąte miejsce, finiszując niespełna sekundę za TOP3.
„Wiem, że czeka nas egzamin w każdy kolejny weekend, ponieważ musimy potwierdzić to, co najlepsze w naszej pracy. Ale zrobiliśmy to już na testach w Malezji, na testach w Indonezji, i w końcu tu w Katarze, gdzie myślę, że mieliśmy mocny weekend.” – powiedział Aleix Espargaro, który na metę wpadł tuż za swoim bratem, Polem z Hondy.
„Jeśli chodzi o motocykl, to byłem samotny w końcówce kwalifikacji, i skończyło się 0,2s od pole position. Wyścig był moim zdaniem, jednym z moich najmocniejszych. Niestety, start nie był zbyt dobry, więc straciłem tam czas. Nie byłem więc w stanie finiszować – może nie na pierwszym – ale na drugim, albo trzecim miejscu.” – dodał zawodnik Aprilii.
„Ale takie są wyścigi. Naprawdę miałem wiele frajdy. To przyjemność walczyć z najlepszymi, mieć broń do takiej walki. Pierwszy raz w mojej karierze czuję, że ją mam. Zanosi się na dobry sezon.” – skomentował.
Aleix Espargaro dodał także, że nie czuje wielkiego żalu, iż nie stanął na podium. „Nie jestem jakoś szczególnie rozczarowany. Jasne, chciałem podium. Ale ważniejsze jest, że w wyścigu miałem pewne odczucia po raz pierwszy w karierze. Czułem, że jestem jednym z najmocniejszych jeśli chodzi o tempo, ale może byłem zbyt konserwatywny jeśli chodzi o okrążenia, które spędziłem za plecami Marca (Marqueza) czy (Joana) Mira.”
„Nie spodziewałem się, że ich tempo może tak spaść, więc straciłem pełną sekundę za Joanem, i pełną sekundę za Markiem. Tak czy inaczej, dalej mogłem wykręcać szybkie czasy okrążeń i złapać czołową grupę, ale było już za późno. Zabrakło mi jednego okrążenia, aby dogonić mojego brata.” – skomentował.
„Takie są wyścigi. To dobry wynik jak na pierwszy wyścig, ale najważniejsze jest tempo, jakie mieliśmy. Zrobiłem wiele okrążeń 1min 54s, co było wspaniałe. Ten poziom był niesamowity, wyścig bardzo, bardzo szybki, jestem bardzo zadowolony mogą powiedzieć, że należałem do jednych z najszybszych.” – zakończył.
Źródło: motorsport.com
Jako wielki fan aprilii mam nadzieję że się rozkręcą.
Widać ogromny wpływ mistrza testów i króla końca stawki ?
Puki co to wydaje ie ze to wlasnie Apriliia zrobila najwieksze postepy wzgledem zeszlego sezonu.
Ja bym powiedział że HRC(opierając się na 1 wyścigu który rzadko dla Hondy był udany(i co jak co ale Pol miał dużą szansę na wygraną)), no ale motocykl został kompletnie zmieniony więc nie wiemy jak będzie na torach na których Honda sobie lepiej radziła, no a Aprilia no to cóż w końcu mają koncesje i muszą być z związku z tym spore postępy gorzej może być jak te przywileje stracą, wtedy może być podobny, a może nawet większy zjazd formy niż rok temu Suzuki czy KTM