Podczas wyścigu na torze Le Mans, Alvaro Bautista po raz kolejny zaprezentował bardzo skuteczną, równą jazdę i dzięki temu zdobył kolejne ważne punkty do klasyfikacji generalnej mistrzostw. Natomiast dla Bryana Staringa wyścig zakończył się upadkiem- na szczęście bez poważniejszej kontuzji.
Podczas wszystkich tegorocznych rund, hiszpanki zawodnik zespołu Go&Fan Honda Gresini prezentuje równą formę. Już po raz trzeci w tym sezonie zdołał wywalczyć szóstą pozycję i tylko raz finiszował jako ósmy zawodnik. To pozwala mu na zajęcie siódmego miejsca w klasyfikacji generalnej, ze stratą jednego punktu do Andrei Dovizioso.
Ciekawostką może być to, że czasy jakie osiągał podczas mokrego wyścigu na torze Le Mans, były niejednokrotnie lepsze od pozostałych kierowców – co przy lepszym starcie, mogło by mu dać możliwość walki o podium. Tak czy inaczej, na pewno nie jest to bez znaczenia przed kolejną rundą na Mugello.
„To był szczególnie trudny wyścig, ponieważ warunki różniły się od tych jakie były podczas treningów. Nie miałem dobrego startu i szkoda, bo patrząc na czasy okrążeń to kosztowało mnie to szansę walki na czele stawki. Gdy tor zaczął przesychać, motocykl zaczął tracić moc na prostych i gubiłem dystans.” – powiedział Alvaro Bautista i dodał: „Ale szóste miejsce i tak jest pozytywnym wynikiem – jeśli nie największym, ponieważ poprawiliśmy się w stosunku do ubiegłego roku. Ogólnie zrobiliśmy tutaj postępy i teraz czuję się lepiej z elektroniką i zawieszeniem na mokrej nawierzchni. Jestem zadowolony z wyniku i chcę podziękować zespołowi i sponsorom. To dobry impuls przed domowym [dla zespołu – przyp. red.] wyścigiem na Mugello.”
Natomiast dla Bryana Starkinga był to rozczarowujący weekend. Niestety, po raz drugi w tym sezonie nie ukończył wyścigu, a jego najlepszym dotychczasowym rezultatem, jest zajęcie 16-go miejsca podczas poprzedniej rundy na Jerez de la Frotera.
„Popełniłem błąd debiutanta i zniweczyłem okazję zdobycia cennego doświadczenia w jeździe motocyklem po mokrej nawierzchni – więc jestem teraz bardzo zły na siebie.” – powiedział #67. „Miałem pojechać spokojny wyścig, a zamiast tego wyścig się skończył i nic nie pokazałem. Chcę przeprosić zespół, ponieważ ich wysiłek włożony w ten weekend zasługiwał na lepszy wynik. Postaram się zrobić to dla nich na Mugello w przyszłym tygodniu.” – zakończył swoją wypowiedź.