Francesco Bagnaia zakończył tegoroczne testy z zespołem Pramaca. Włoch pozostawił po sobie świetne wrażenie i jako jedyny z debiutantów znalazł się w czołowej dziesiątce. Obecny mistrz świata Moto2, jeżdżący na GP18, tracił 0.3-0.4s do najlepszego na testach w Jerez de la Frontera Takaakiego Nakagamiego na fabrycznej Hondzie, należącej do Cala Crutchlowa.
„Moim celem na przyszły rok z pewnością będzie przyjechanie przed innymi debiutantami. Ważne było dla mnie ukończenie testów jako pierwszy debiutant. Od pierwszego dnia testów w Walencji udawało mi się znaleźć coś pozytywnego w motocyklu. Było to kluczowe dla tak szybkiej jazdy.” – powiedział Francesco Bagnaia.
„Bardzo dobrze pracowało nam się z zespołem, to dobra dla nas prognoza na przyszły rok. Z pewnością jest wiele rzeczy, które musimy poprawić, ale jestem zadowolony z tych dwóch dni testowych.” – dodał nowy zawodnik Pramac Ducati. „Myślałem, że będzie mi ciężko, bo patrząc wstecz Jerez było trudnym torem dla Ducati. W tym roku było lepiej, ale Honda zawsze miała coś ekstra. Więc zakończenie ze stratą tylko 0.3s jest dobre.”
„Jestem bardzo zadowolony z poprawy na strefach hamowania, ponieważ dzień wcześniej było to dla mnie bardzo trudne. W czwartek zrobiliśmy wielki krok naprzód. Ostatnie ustawienia jakie wypróbowałem będą dobrą bazą na początek przyszłego roku.” – skomentował Bagnaia.
Protegowany Valentino Rossiego przyznał też, że sporo czasu podglądał jadąc za Andreą Dovizioso, podążając za jego motocyklistą. „Było fajnie, ponieważ zobaczyłem wiele rzeczy. Potrafił lepiej zacieśniać linię jazdy na wyjściach z zakrętów. Dobrze było podążać za nim dwa czy trzy okrążenia.”
Włoch został też zapytany, jak najlepiej porównałby swój własny styl jazdy: „Jeśli chodzi o szybkość w zakrętach, na pewno jak Lorenzo. Ale na wyjściach z zakrętów – jak Dovizioso.”
Źródło: motorsport.com
Fot. Pramac Ducati