Alvaro Bautista prosto z Mostu poleciał do Misano, gdzie po raz drugi w tym roku testował motocykl Ducati Desmosedici GP23. Pierwszy test miał miejsce w czerwcu, również na torze Misano, wtedy jednak miała to być nagroda za ubiegłoroczny tytuł w World Superbike, teraz zdaje się, że Hiszpan przygotowuje się do dzikiej karty, potencjalnie w Sepang.
Podsumowując ostatnie dwa dni, Bautista powiedział: „Jestem bardzo szczęśliwy, że ponownie mogłem przetestować motocykl MotoGP. Po pierwszym teście, moje odczucia były bardzo dobre, czułem się komfortowo na motocyklu. Chciałem powtórzyć taki test. Po tym dwudniowym teście jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ kontynuowaliśmy progres z pierwszego testu. Czuję się coraz lepiej z tym motocyklem, i mam coraz więcej punktów odniesienia. Poprawiliśmy nasze czucie motocykla. Zaczęliśmy pracować nad ustawianiem motocykla pode mnie, i mogę powiedzieć, że to były dwa bardzo pozytywne dni testowania, zdobywam coraz więcej wiedzy dzień po dniu.”
Źródło: worldsbk.com
trochę nie rozumiem co mają na celu takie testy, dobrze jako nagroda za mistrza WSBK niech sobie chłop polata. Bautista nie będzie miał żadnych szans z czołówką motgp, nigdy nie miał.
Realnie patrząc po przesiadce na maszynę Moto GP wywalczenie miejsca na początku drugiej dziesiątki byłoby dla Alvaro ogromnym sukcesem, bądźmy szczerzy pierwsza dziesiątka jest praktycznie dla niego niedostępna przy obecnej stawce.
W moim odczuciu Alvaro z sezonu na sezon poprawia swoje umiejętności i coraz bardziej wjeżdża się w swoje panigalle V4R
Żeby się tak wczuć w Desmosedici nie będzie miał tylu okazji i czasu, więc ta dziką karta to tylko nagroda za wyniki w WSBK i w takich kategoriach należy to jedynie rozpatrywać.
Ducati ma raczej sytuację klęski urodzaju w MotoGP, i tylko fakt utrzymania tyłu satelit sprawia, że po miedzy zawodnikami nie ma walki na noże o miejsce w zespole.
Bautista jest chyba najstarszy w stawce i potrafi wygrywać
Szczerze jeśli dostanie szanse nie zdziwiłbym się że by w pierwszej dziesiątce mógłby się znaleźć w wyścigu szczególnie patrząc jaki to jest łagodny motocykl do jazdy.
To chyba kiedyś Troy Bayliss po zakończonym sezonie WSBk objechał wszystkich pięknie w motogp w Walencji. Tego też Alvaro życzę i tobie.
Z taką różnica że Bautista już w motoGP jeździł. I był słabym jeźdźcem. A agresywny sposób jazdy i upadki Rossiego I Lorenzo do których doprowadził będzie mu pamiętany. GP Walencji 2006 to był trochę dziwny wyścig. Po głębie Rossiego, Hayden jechał trochę zachowaczo licząc punkty. Oczywiście zwycięstwo Baylissa było zasłużone, ale jednak dziwne. Nie zapominajmy ze WSBK to druga liga. Wygrywają tam emeryci Moto GP, którym jeszcze w wieku 30-40 chce się ścigać. Nigdy odwrotnie.
Mający ambicje na Moto GP, gwiazdor Yamahy Toprak ,został szybko wyprowadzony z błędu. Pojechal na testach yamaha ponad pół sekundy wolniej, od Pedrosy na KTM. A przecież Pedrosa to od lat emeryt. Jezdzi parę razy w roku, hobbystycznie . Z nudów.
Tylko pół sekundy na Yamasze?
On już w Moto GP był , nim zdaniem był raczej średni. za słaby na Moto GP i fabryczny motocykl ale wystarczająco dobry do supebika . Do tego motocykl ma świetny i to pozwala wygrywać. Moim skromnym zdaniem sam lowes też może sobie świetnie poradzić o ile nie będzie leżał za często. Bautista w debiucie też najpierw wszystko wygrywał a później co chwilę leżał że finalnie stracił tytuł który był do zdobycia
Oczywiście że tak. Bautista nawet w młodości był za słaby na Moto GP. A co dopiero teraz. Moto GP to zupełnie inna liga, co pokazują obecne wyniki Jonasa Folgera. Były zawodnik Yamahy tech 3, traci obecnie po 2 sekundy na okrazeniu do liderów wyścigu. Czyli motocyklem Moto gp kręci czasy zbliżone do czasów jakie uzyskuje motocyklem SBK. I właśnie to robi różnicę. 99,9% zawodowych motocyklistów w tym Bautista jezdzi motocyklami wsbk w czasach podobnych do motocykli motogp. A urwać z tego czasu 2 sekundy potrafi 0,1% i właśnie ten 0,1 procenta jezdzi w Moto gp . Zmieniajac zespoły co dwa lata. Nowych twarzy w Moto gp nie przybywa, bo nie ma ich skąd brać. Taka yamaha ma przegląd na całym świecie, bo wszędzie się ścigają na R1. Czemu trzyma Morbideliego? Bo nie ma go kim zastąpić.