Home / MotoGP / Binder: „Zaskoczyłem samego siebie” Wypowiedzi po Sprincie w Argentynie

Binder: „Zaskoczyłem samego siebie” Wypowiedzi po Sprincie w Argentynie

Brad Binder został zwycięzcą absolutnie szalonego wyścigu Sprint w Argentynie. Po starcie z 15. pozycji zawodnik KTM-a przejął prowadzenie na trzecim okrążeniu, i nie oddał go do samego końca. Podium uzupełnił bardzo szybki w drugiej części wyścigu Marco Bezzecchi, a 7 punktów za trzecie miejsce zgarnął jego kolega z zespołu – Luca Marini. Niesamowitym tempem popisał się też Franco Morbidelli, który skończył wyścig na czwartej pozycji, gwarantując sobie pierwsze top5 od czasu wyścigu w Jerez w 2021 roku. Pełną relację i wyniki Sprintu znajdziecie w tym miejscu, natomiast poniżej wypowiedzi zawodników MotoGP.

Brad Binder: P15 (start) -> P1 (finisz): „Zaskoczyłem samego siebie, co za start! Wszedłem bardzo ciasno w pierwszy zakręt, przytrzymałem wewnętrzną, i wyprzedziłem prawie wszystkich. Pomyślałem, że jeśli uda mi się wyjść na czoło i powalczę „na maksa”, to może tam zostanę. Plan zadziałał. Słyszałem ich za mną pod koniec wyścigu, ale dowiozłem to do mety. Dziękuję mojej drużynie; ogromna poprawa od wczoraj, motocykl był świetny i jestem ciekaw jak pójdzie nam jutro.”

Marco Bezzecchi: P2 -> P2: „Było fantastycznie! Naprawdę miałem sporo frajdy. Toczyliśmy zaciętą walkę, przez co na początku straciłem kilka pozycji, ale później byłem w stanie szybko je odrobić. Na końcu próbowałem wszystkiego, by dogonić Brada, ale byłem bardzo blisko dopiero w drugiej części ostatniego okrążenia. Ciężko było go wyprzedzić, ponieważ on naprawdę mocno hamuje. Nie miałem więc możliwości, by spróbować ataku. Tak czy inaczej jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ dobrze pracowaliśmy. To było dla mnie bardzo ważne, żeby dobrze pojechać Sprint, gdyż w Portimao nie było zbyt fajnie. Nie mogę narzekać, jestem zadowolony. Jutro będzie inaczej, ale spróbujemy.”

Luca Marini: P7 -> P3: „Jest fantastycznie! Jestem bardzo zadowolony z naszego wyniku, po tym jak zaliczyliśmy ciężki weekend w Portimao. Nie było łatwo, żeby być tutaj mocnym, ale miałem świetny start. W Sprincie to jest bardzo ważne, żeby być z przodu od samego początku. Jeżeli jesteś czwarty, piąty, trzeci to możesz się ścigać; natomiast jeśli jesteś z tyłu – to jest koszmar. Jest bardzo tłoczno, i nie jest tak zabawnie kiedy jesteś z tyłu. Tak czy inaczej, myślę że to jest wielkie show dla kibiców, więc chcę obejrzeć ten wyścig, i poczuć te emocje jeszcze raz.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

Franco Morbidelli: P4 -> P4: „Idzie nam całkiem nieźle. Mieliśmy dobry dzień wczoraj, i poczyniliśmy małe kroki, które na pewno mają wpływ na naszą pozycję w tabeli. Dzisiaj mieliśmy dobry start i byliśmy w stanie walczyć z najszybszymi zawodnikami. To fajne uczucie, bardzo się z tego cieszę. Ten rezultat dedykuję mojej drużynie, naprawdę zasługują na coś takiego, na taki pozytywny zastrzyk energii. Jestem przekonany, że wciąż będziemy pracować nad zmniejszaniem straty do czołówki.”

Alex Marquez: P1 -> P5: „Być może popełniłem błąd zakładając pośrednią oponę z przodu, ale poza tym pojechaliśmy dobry wyścig. Zabrakło nam kilku detali, ponieważ byłem szybki, ale nie miałem możliwości wyprzedzania. Mieliśmy sporo frajdy, wyprzedziliśmy na końcu Pecco i prawie Morbidellego, było blisko. Pierwsze pole position, top pięć, jesteśmy dzisiaj usatysfakcjonowani.”

Maverick Vinales: P5 -> P7: „Mamy prędkość i mamy motocykl, musimy ciągle pracować. Zaliczyłem kilka kontaktów z innymi zawodnikami podczas wyścigu, jeden z nich poskutkował utratą części jednego ze skrzydeł. Nie zauważyłem tego od razu, ale nie byłem już w stanie zatrzymywać motocykla tak jak w piątek. Więc to jest całkiem dobry rezultat – skończenie z liderami. Jedynym rozwiązaniem w Sprincie jest start z przodu. Start z pierwszej linii pozwoliłby mi wykorzystać moje tempo. Niewątpliwie jutro zobaczymy inny wyścig. Mamy potencjał na lepszy wynik niż ten dzisiejszy.”

Fabio Quartararo: P10 -> P10: „Nie miałem najlepszego startu do Sprintu. Tempo nie było takie złe, ale wciąż brakuje nam w niektórych miejscach, w niektórych zakrętach możemy się poprawić. Spróbujemy coś zmienić przed jutrem. Dzisiaj było nieco więcej przyczepności, więc czułem się lepiej, zmieniliśmy też coś na motocyklu. Było troszkę lepiej, ale nadal możemy poprawić się na hamowaniu. Miejmy nadzieję, że jutro w rozgrzewce nad tym popracujemy.”

Aleix Espargaro: P9 -> DNF: „Mieliśmy taką samą sytuację jak w Portugalii. Dziś rano w kwalifikacjach, nie zrobiłem dobrego czasu kiedy tor zaczął przesychać, i w wyścigu, pomimo tego że byłem szybki, nie byłem w stanie przedrzeć się na czoło. Kiedy znalazłem się za Bagnaią, próbowałem naciskać jeszcze bardziej i się przewróciłem. Niestety tak wyglądają Sprinty – nie ma czasu na zarządzanie swoim tempem. Aczkolwiek, czuję się gotowy na jutrzejsze 25 okrążeń.

Źródło: inf. prasowe

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Maciej Marcinkowski

2007 | kontakt: [email protected]

komentarze 2

  1. Binder popsuł kolejne Ducati GP. A mówili, że jeśli chcesz wygrać sprint, nie możesz kwalifikować się z dalszych pozycji. Bardzo dobrze, Franco, wreszcie. Honda w krzakach, podobnie jak Fabio.

  2. Nie pusto w głowie tylko głód tytułu mistrza świata, a motor nie taki jak kiedyś.
    Jak dzisiaj Peco odjedzie to desperacja na Cota nic już nie pomoże.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
159 zapytań w 1,156 sek