Home / MotoGP / Brivio: Rossi będzie musiał uważać na Vinalesa

Brivio: Rossi będzie musiał uważać na Vinalesa

Brivio, Vinales

Davide Brivio, który przyjaźni się z Valentino Rossim, przyznał że Włoch będzie miał trudne zadanie, gdy do zespołu Yamahy dołączy Maverick Vinales. Hiszpan zastąpi Jorge Lorenzo, który przejdzie do Ducati. 21-letni Vinales wygrał w tym roku swój pierwszy wyścig MotoGP.

W sumie Vinales ma dwa zdobyte miejsca na podium, ale zdaniem Brivio, ciężko ocenić, na jakim poziomie jest jego zawodnik. Na tle partnera zespołowego, Aleixa Espargaro, Vinales zdecydowanie się wyróżnia. W Yamasze sytuacja będzie zupełnie inna i Hiszpan będzie się mógł porównać na tle Rossiego na takim samym motocyklu.

„Obaj są wielkimi talentami. Valentino wiele wygrał, Maverick chce tego samego. Vinales to inteligentny zawodnik, który rozumie czego potrzeba, by być konkurencyjnym. W Yamasze jego celem będzie pokonanie Valentino.” – powiedział Davide Brivio w wywiadzie dla motorsport.com.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Kiedy dostanie taki sam motocykl, to będzie to miało na niego wielki wpływ. Będzie to znakomity punkt odniesienia. W Suzuki szybko stał się tym szybszym zawodnikiem, więc brakowało mu takiego punktu odniesienia. Jeśli w Yamasze będzie miał zły czas, to Valentino będzie od niego szybszy. To go obudzi i wyznaczy nowe cele. Patrząc z tej perspektywy może okazać się, że wciąż ma jeszcze wiele do nauczenia się, ale to jedynie uczyni go silniejszym.” – dodał.

„Valentino ma mnóstwo doświadczenia i wciąż jest mocny, ale mimo to powinien obawiać się Mavericka, którego będzie motywował. Już teraz ma bardzo szybkiego partnera zespołowego (JorgeLorenzo – red.), więc wiele się dla niego nie zmieni.” – zakończył Davide Brivio.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 5

  1. Jest takie powiedzenie „panta rhei”. Więc my wierni kibice VR musimy zacząć oswajać się z myślą, że w końcu przyjdzie i dla niego koniec kariery zawodniczej (oby stało się to jak najpóźniej). Jestem jednak bardzo zadowolona z faktu że tym który mógłby objąć „tron” po VR być może byłby Maverick. To fantastycznie uzdolniony zawodnik. Myślę, że po odejściu VR w kolejnych sezonach to pojedynki między Maverickiem a MM czy też Rinsem oraz kimś obecnie występującym w Moto3 zdominują wyścigi w klasie MotoGP. Trzymam kciuki za Mavericka bo kiedyś (niestety i stety) przyjdzie ten moment by krzyknąć ” Umarł Król – niech żyje Król „!!!

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
172 zapytań w 1,162 sek