Cal Crutchlow został oficjalnie potwierdzony jako zawodnik LCR Hondy na dwa kolejne sezony MotoGP – 2018 i 2019, i to z fabrycznym kontraktem z HRC! Przedłużenie umowy było spodziewane i informowaliśmy o tym kilka tygodni temu. Włoski zespół przedłużył jednocześnie swoje partnerstwo z Hondą na ten sam okres czasu, nie będzie więc sytuacji, że stajnia Luccio Cechinellego przejdzie np. na motocykle Suzuki, co było rozważane w mediach.
Co daje ten kontrakt zespołowi LCR? Przede wszystkim, jego ciężar finansowy spoczywać będzie na Hondzie, a więc ekipa Luccio Cechinelliego będzie mogła realnie myśleć o wystawieniu drugiego motocykla. Oczekuje się, że w MotoGP zadebiutuje Takaaki Nakagami. Japonia już od kilku lat czeka na zawodnika, który liczyłby się w stawce. Ostatnim takim zawodnikiem był Hiroshi Aoyama (jeśli nie liczyć podium dla Katsuyukiego Nakasugi z dziką kartą).
Crutchlow na 99,9% dostał kontrakt bezpośrednio z HRC, a nie z LCR.
Dlatego LCR trochę na nim zaoszczędzi i będzie ich stać na drugi motocykl dla Nakagamiego.
Skąd myśl, że jednak od HRC? HRC jasno dawało do zrozumienia, że zakres wsparcia jaki dają Calowi jest wystarczający i nie mają zamiaru podpisywać kontraktu bezpośrednio z zawodnikiem + artykuł potwierdza wszystko co było wcześniej ustalone. Czy coś się zmieniło??? Czy wiesz na pewno, ale nie chce Ci się sprawdzić i nie będziesz ze mną na ten temat dyskutować? ;)
No patrz Pan, jednak miałem rację. Kto by pomyślał?
Zachęcam żebyś więcej czasu poświęcał na zdobywanie informacji, a nie wymyślanie teorii:)
Ale żeby nie było że tylko się mądrze, podrzucam ciekawy link do video-wywiadu z Crutchowem, gdzie tłumaczy wiele spraw:
https://www.youtube.com/watch?v=dQw4w9WgXcQ
Jesteś zupełnie odklejony ;) Na zielono jeździsz, na zielono myślisz, no mega z Ciebie gość ;D
To ja mam kontr filmik, gdzie Cal jasno mówi, że podpisał kontrakt z LCR:
https://www.youtube.com/watch?v=y5urVmQIynI
Wg. crash.net Cal podpisał kontrakt bezpośrednio z HRC
no właśnie o takie info mi chodziło, bo nie miałem czasu na poszukiwania. dzięki :)