Loris Capirossi oficjalnie potwierdził swój powrót na tor. Już w czwartek ponownie zasiądzie na GSV-R i weźmie udział treningach na holenderskim torze w Assen.
Włoch był zmuszony opuścić rundę Grand Prix w Wielkiej Brytanii. W trakcie wcześniejszLoris Capirossi oficjalnie potwierdził swój powrót na tor. Już w czwartek ponownie zasiądzie na GSV-R i weźmie udział treningach na holenderskim torze w Assen.
Włoch był zmuszony opuścić rundę Grand Prix w Wielkiej Brytanii. W trakcie wcześniejszego wyścigu na katalońskim torze Montmelo uległ wraz z Alexem de Angelisem wypadkowi, w wyniku którego odnowiła mu się poważna kontuzja ręki. W Donington, Capirossiego w zespole Rizla Suzuki zastąpił mistrz AMA Superbike — Amerykanin Ben Spies, który wyścig ukończył na czternastej pozycji. Pomimo, że Lorisowi podobał się występ Spiesa w Anglii, chce jak najszybciej powrócić na tor i uważa, że jest już w pełni na to gotowy.
”Jestem 100% pewny, że mogę już jeździć, dlatego nie mogę się doczekać aż znowu zasiądę na swoim motocyklu”- stwierdził Capirossi. ”Trudno było mi patrzeć na ostatni wyścig z boku, ale chcę powiedzieć, że Ben pokazał się z bardzo dobrej strony w swoim pierwszym wyścigu GP. To było dziwne uczucie, widząc jego współpracującego z moją załogą, a ja jedynie mogłem usiąść na swoim krześle w garażu!”
Capirossi jest gotów znowu rozpocząć prace nad rozwojem Suzuki GSV-R. Z powodu kontuzji opuścił testy w Barcelonie i jego partner z teamu Chris Vermeulen sam dostarczał informacje mechanikom. Mając to na uwadze, Loris jest przekonany, że na tor powróci z lepszą skutecznością.
”Opuściłem testy w Katalonii z powodu kontuzji, ale wiem, że Chris wypracował poprawę ustawień motocykla, więc będę teraz sprawdzał czy i mi one pomogą w jeździe. Potrzebuję powrócić w to miejsce, w którym byłem przed wypadkiem. Motocykl jest lepszy i wiem, że dobry rezultat jest tuż za rogiem.”