Casey Stoner kończy karierę!!

Szok i niedowierzanie. Tak w skrócie można nazwać reakcje towarzyszące najpierw dziennikarzom zgromadzonym na konferencji prasowej we Francji, a potem całemu światkowi wyścigów motocyklowych. Casey Stoner zdecydował się zakończyć po tym sezonie karierę w Grand Prix!

Podczas tradycyjnej konferencji prasowej, która odbyła się dzisiejszego popołudnia na zapleczu toru Le Mans, jednym z obecnych był oczywiście Australijczyk, obecny lider klasyfikacji generalnej. Jest to tym bardziej szokujące, że przecież zaledwie dwa tygodnie temu w Portugalii ten 26’letni zawodnik zaprzeczył pogłoskom, jakoby chciał odejść po sezonie 2012. Mało tego, negocjował już nawet roczny kontrakt z zespołem Repsol Honda, na starty w jej barwach w kolejnym cyklu zmagań.

„Zasadniczo podjąłem tą decyzję po długich rozmyślaniach, wielu rozmowach z moją rodziną i żoną, a to wszystko kiełkowało we mnie przez ostatnich kilka lat,” rozpoczął dwukrotny Mistrz Świata MotoGP, który jako jedyny póki co sięgnął po tytuł wraz z Ducati, a rok temu triumfował z Hondą. „Na koniec tego sezonu kończę swoją karierę w MotoGP, nie będę się ścigał w Mistrzostwach Świata 2013. Zajmę się innymi rzeczami w moim życiu.”

W lutym, jak na ironię dokładnie 16 lutego w dniu urodzin Valentino Rossiego, Casey po raz pierwszy w życiu został tatą. Urodziła mu się bowiem córeczka Alessandra Maria. Wielu mówi, że to właśnie troska o rodzinę spowodowała taką, a nie inną decyzję Stonera. Wszak jeszcze niedawno mówił, że starty w zespole Repsol Honda to spełnienie jego dziecięcych marzeń i chce się w nich ścigać przynajmniej przez kilka najbliższych sezonów.

„Po tylu latach uprawiania tego sportu, który kocham, a z moją rodziną poświęciliśmy wiele, bym znalazł się tu gdzie jestem, teraz wyścigi mocno się zmieniły. Ten sport zmienił się jednak w sposób, w który jak nie chcę się dalej ścigać. Nie mam w sobie już tej pasji do niego i lepiej będzie, jeśli odejdę na emeryturę już teraz,” mówił dalej Australijczyk.

„Jest wiele rzeczy, które mnie rozczarowały, a także wiele, które sprawiały, że kochałem ten sport, ale ogólnie to wszystko poszło w złym kierunku. I tak, dokładnie, nie będę się już więcej ścigać. Byłoby miło, gdybym mógł powiedzieć, że będę jeździć w przyszłym sezonie, ale wtedy gdzie byśmy zaszli? Dlatego zdecydowaliśmy się odejść już teraz. To jednak niczego nie zmienia jeśli chodzi o ten sezon, nadal chcemy wygrywać wyścigi, a ja będę dawał z siebie maksimum.”

Rodzi się pytanie, kto zastąpi obecnego #1 w Repsol Hondzie za rok? Dani Pedrosa najprawdopodobniej zostanie w zespole, a Marc Marquez nie może do niego dołączyć już w 2013, ponieważ regulamin zabrania debiutantom startowania od razu w ekipach fabrycznych. Macie jakieś propozycje?