„Wieść gminna niesie”, iż zawodnik zespołu Kawasaki Racing Oliver Jacque powinien powrócić do stawki podczas następnego wyścigu, który odbędzie się już za dwanaście dni na Phillip I „Wieść gminna niesie”, iż zawodnik zespołu Kawasaki Racing Oliver Jacque powinien powrócić do stawki podczas następnego wyścigu, który odbędzie się już za dwanaście dni na Phillip Island w Australii, albowiem dochodzi do zdrowia i formy po upadku i obrażeniach kręgosłupa, które odniósł na torze w Katarze.
Jacque nie miał niestety możliwości zdobycia doświadczenia na torze Losail w Katarze, ponieważ po upadku już podczas pierwszego wolnego treningu w czwartek musiał pożegnać się z wyścigiem.
Były Mistrz Świata w kategorii 250 ccm, który podczas GP zastępował kontuzjowanego Alexa Hofmanna, sam miał tak poważne bóle pleców i kręgosłupa w sobotę, że po przeprowadzonych w Katarze badaniach, które okazały się bezowocne, przetransportowany został z powrotem do Europy.
„Dalsze badania też nie przyniosły konkretniejszego wyniku. Wydaje mi się jednak, że gdy upadłem na plecy lędźwiowy odcinek kręgosłupa uległ silnemu stłuczeniu, a dodatkowo zostałem przygnieciony przez motocykl. Miałem silne bóle mięśni co spowodowało iż myślałem, że doszło do uszkodzenia organów”.
„Aktualnie bóle te powoli ustępują i mogę się już prawie normalnie poruszać. W sobotę udałem się z powrotem do Europy, gdzie ciągle jeszcze poddaję się różnym zabiegom, które pozwolą na skrócenie fazy powrotu do zdrowia i wypoczynku oraz umożliwią szybszy powrót do pełnej formy” — dodał Francuz.
Nawet jeżeli brak doświadczenia w jeździe na RC211V nie pozwoliły mu na uzyskanie lepszego wyniku niż 14 miejsce w Malezji i 13 w Katarze, to i tak Brytyjczyk miał możliwość pokazania na co go stać. Podziękował także za możliwość i zaufanie, jaką obdarzył go ten hiszpański zespół i Honda.
„Z wyścigu w Katarze wyniosłem wiele pozytywnych doświadczeń i wydaje mi się, że wykonałem dobrą robotę” — skomentował swoje występ w ostatnim wyścigu były mistrz w klasie British Superbike.
„Te pozytywne rzeczy to przede wszystkim komentarze Sito Ponsa po samym wyścigu. Podczas mojego drugiego występu na tej maszynie w trakcie samego wyścigu byłem wystarczająco szybki, aby znaleźć się na siódmej lub ósmej pozycji”.
„Powiedział mi, że wykonałem świetną pracę, szczególnie podkreślając, iż moja średnia prędkość w czasie okrążenia była tylko o 0,4 sekundy gorsza niż Alexa. Byłem szybszy niż Tamada, który przecież wygrał dwa lub trzy wyścigi i dobrze współpracowałem z motocyklem, a z każdym następnym razem, kiedy na nim siedziałem, robiłem postępy”.
„ Jest to wspaniałe dla mnie jako kierowcy, kiedy ktoś, kto ma większe doświadczenie i wiedzę mówi takie miłe rzeczy. Sito zdobył przecież dwa tytuły mistrzowskie i zna się doskonale na rzeczy. Kenny mówi, iż wszystko czego mi potrzeba to czas i dobra maszyna. Wyjeżdżam z Kataru z taką świadomością, iż zaledwie po dwóch weekendach na dobrym motocyklu jestem wystarczająco szybki, aby dojechać do mety w pierwszej dziesiątce”.
„ Teraz zaś jest czas składania całej masy podziękowań. Przede wszystkim dziękuję Sito, za to, że wybrał mnie jako kierowcę Honda Europa, iż dalej polecił mnie w Honda Japonia, za to, że pozwolono mi jeździć, Podziękowania dla mojego zespołu, dla wszystkich za ich ciężką pracę w ciągu ostatnich tygodni, a także moc podziękowań dla Alexa, za jego pomoc i wsparcie”. – powiedział Shane Byrne.