Zdaniem Cala Crutchlowa, obecny sezon dla Andrei Iannone jest marnowaniem niezaprzeczalnego talentu. Obaj ci zawodnicy jeździli w tym samym momencie dla Ducati, z tą różnicą, że Brytyjczyk dla fabrycznej, a Włoch – satelickiej ekipy.
Pierwsza połowa tego roku to katastrofa i dla Iannone i w konsekwencji dla Suzuki, które przechodzi wielki regres. Iannone okupuje tyły stawki, podczas gdy jeszcze rok temu na tej samej maszynie Maverick Vinales dobijał się do czołówki. Aż w końcu wygrał wyścig. Iannone z trudem punktuje, a szczytowym osiągnięciem było siódme miejsce. Aż trzy razy Włoch nie dojeżdżał do mety.
„Wiem, jak on jeździ. Wtedy, gdy razem startowaliśmy na Ducati, był najlepszym zawodnikiem na tym motocyklu.” – pochwalił Włocha zawodnik LCR Hondy. „Pokazywał niesamowite rzeczy, jak sposób, w jaki jednocześnie obsługiwał manetkę gazu i hamulec. Ale teraz marnuje swój talent. I jest tym kompletnie nieprzejęty.”
W obronę swojego doświadczonego kolegę wziął Alex Rins. Drugi zawodnik Suzuki powiedział: „To, przez co przechodzi Iannone nie jest łatwe, po tych czterech latach na Ducati i przejściu do Suzuki. Musisz zmienić wszystkie swoje zachowania, bo to dwa zupełnie różne motocykle. Mam nadzieję, że bedzie w stanie to zrobić i pokaże, jaki ma potencjał.”
Źródło: motorsport.com