Michelin na rundę w Australii udostępnia oponę – super miękką, na której zawodnicy mogą zrobić maksymalnie tylko 10. okrążeń na torze Philip Island. Cal Crutchlow nie widzi sensu udostępniania jej przez francuskiego producenta, o takiej mieszance, gdzie wprowadzają z góry ograniczenia jazdy na niej.
Anglik w pierwszej sesji treningowej wykręcił najlepszy czas okrążenia, w bardzo trudnych warunkach. Do drugiego treningu, który najpierw był opóźniony, a po 15 minutach zakończony z powodu ulewy zadownik z numerem 35. nie wyjechał.
„To strata czasu, nie rozumiem po co Michelin ją udostępnia. Kto daje oponę i ograniczenia jazdy na niej jednocześnie? Być może robią testy, aby wieczorem ją jeszcze „zbadać”. Szczerze, nie wiem. Dla mnie to dziwna sytuacja” – komentuje Cal Crutchlow.
Valentino Rossi w pierwszej sesji treningowej uzyskał drugi czas, tuż za Calem, ale został on anulowany, ze względu na to, że przejechał 11. okrążeń na oponie Michelin. Jak sam Rossi skomentował: “Powiedziano mi: “możesz zrobić maksimum dziesięć okrążeń”. Ja zrobiłem dziewięć. Problem jest taki, że zaliczono również okrążenie wyjazdowe i zjazdowe. Pokonałem więc 11 okrążeń. To spieprzyło moje przejazdy – i jestem drugi od końca.
“Dla mnie to bardzo dziwne, bo to dobra opona na wyścig. Ale Michelin obawia się po tym, co działo się w Brnie. Z tą oponą były kłopoty. Ale wtedy było 25’C, a tor przesychał. Tutaj mamy idealne miejsce na supermiękki przód. Jeśli nie tu, to nigdzie nie da się jej użyć. Zobaczcie na moją oponę – wykonałem przejazd z dobrymi czasami okrążeń, a ona wygląda jak nowa.” – dodaje VR46
Źródło: motorsport.com