Home / Artykuły / Czego dowiedziałem się w ubiegłym roku… – Marquez o walce o tytuł mistrzowski

Czego dowiedziałem się w ubiegłym roku… – Marquez o walce o tytuł mistrzowski

Marc Marquez

Rok 2015 był dla Marca Marqueza trudniejszy niż poprzednie dwa lata, w których zdobywał tytuły Mistrza Świata królewskiej kategorii. W ubiegłym sezonie #93 co prawda stawał na podium 9 razy, ale poza tym nie ukończył 6 z 18 wyścigów i finalnie zajął 3. pozycję w klasyfikacji generalnej. W trwającym obecnie sezonie zawodnik Repsol Hondy prezentuje rozsądniejszą taktykę walki o tytuł mistrzowski.

„W ubiegłym roku naciskałem cały czas. Niektórzy mówili mi, że to nie jest dobre rozwiązanie, ale ja naciskałem i naciskałem do końca. To nie była dobra droga. Później, w okresie zimowym masz więcej czasu, siedzisz w domu, zrelaksowany, myślisz o wyścigach, oglądasz powtórki i wtedy zdajesz sobie sprawę, że nowy sezon trzeba rozpocząć w inny sposób. Czego dowiedziałem się w ubiegłym roku? Tego, że w pierwszej części sezonu nie można zdobyć mistrzostwa, ale można je stracić. Zwłaszcza na początku sezonu toczyła się w mojej głowie ciągła walka. Nowy Marc jest oczywiście o rok starszy, ale wygląda na to, że mam też więcej doświadczenia, mimo 23 lat.” – powiedział Marquez.

W ostatnich dwóch wyścigach – na Silverstone i na Misano, Marquez dojechał na metę jako czwarty, jednak w zupełnie różnych okolicznościach. Na brytyjskim obiekcie Hiszpan walczył o miejsce w TOP3 z Valentino Rossim i Calem Crutchlowem, ale z powodu błędu finiszował poza podium. Tydzień później, podczas GP San Marino pokazał, że potrafi unikać ryzyka i dowieść do mety istotne w klasyfikacji generalnej 13 punktów.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Przed wyścigiem na Misano Nakamoto powiedział mi: „Proszę ukończyć wyścig”. Moje myślenie jest zupełnie inne, kiedy mój zespół powie mi rano 40 razy: „Proszę ukończyć wyścig, proszę ukończyć wyścig, proszę ukończyć wyścig.”, a ja powiem: „OK, rozumiem.”. Muszą to powiedzieć, bo na przykład w Austrii czy w Brnie byłem już trochę spokojniejszy na torze, a potem nie powiedzieli mi tego przed Silverstone i wygląda na to, ze ja sam też o tym zapomniałem. Stary Marc wrócił w ostatnich okrążeniach i zajął 4. miejsce.” – oznajmił Hiszpan.

„Ludzie lubią Silverstone, a ja zawsze jeżdżę nie tylko dla siebie, również dla show, bo chciałbym widzieć, że ludzie się cieszą. Ale na koniec masz jeden priorytet – mistrzostwo, i po to mistrzostwo lepiej jest iść inną drogą w niektórych wyścigach. To jest jak sen, bo zaczęliśmy sezon nie tak dobrze, ale w trakcie dużo poprawiliśmy, zwłaszcza jeżeli chodzi o elektronikę. Poprawialiśmy to krok po kroku i teraz mamy konkurencyjny motocykl. Zmienne warunki sprawiają jednak, że wszystko musimy całkowicie konfigurować. Ciężko pracujemy nad uzyskaniem najlepszych odczuć z jazdy.” – dodał.

Po 13 rundach w tym sezonie Marc Marquez jest liderem w klasyfikacji generalnej, 9 razy finiszował na podium, w tym 3 razy na najwyższym stopniu. Najsłabszym tegorocznym rezultatem Hiszpana jest 13. miejsce w GP Francji. #93 na swoim koncie ma 223 punkty. Drugi w tabeli – Valentino Rossi traci do zawodnika Repsol Hondy 43 oczka, a trzeci Jorge Lorenzo, który w ubiegłym roku sięgnął po tytuł mistrzowski – 61.

„Na początku sezonu myślałem, ze najszybszy będzie Jorge, ale na mistrzostwach najważniejsza jest spójność. Najbardziej stałym w wynikach zawodnikiem w garażu Yamahy jest Valentino. Na ten moment my także jesteśmy stali w wynikach. Ja może nie jestem najsilniejszym gościem, ale wypadam najlepiej bo zrobiłem tylko jeden błąd – w Le Mans, ale nawet wtedy zgarnąłem 3 punkty. Ubiegły sezon był bardzo trudny i myślę, że gdybym wygrał byłoby naprawdę miło. Do końca pozostaje jednak jeszcze kilka wyścigów. W tej chwili cieszymy się z tygodnia na tydzień, a potem zobaczymy jaki będzie koniec sezonu.” – zakończył lider tabeli.

Już w piątek rozpocznie się weekend na torze Aragon. Dla Marca Marqueza niedzielny wyścig będzie kolejną szansą na umocnienie się na pozycji lidera.

Kliknij, aby pominąć reklamy

źródło: motogp.com

AUTOR: W.K.

komentarzy 5

  1. Kibicuje #93 od moto2 i nie istotne czy jedzie z glowa czy bez styl w jakim to robi akurat mi podchodzi najbardziej z calej stawki MotoGP. Wiadomo ze tytuł to priorytet i cieszy jak zdobywa go swoj faworyt ale akurat moje oko cieszy najbardziej styl jaki prezentuje MM na torze. Sledze treningi na ile pozwala czas (jak nie pozwala nagrywam) bo lubie ogladac jak robi z moto czasem cuda na kiju :-) Zdobyte punkty naturalnie ciesza podobnie jak wszystkie ukonczone wyscigi do tej pory bo to swiadczy tylko i wyłacznie o rozsadku i kalkulacji co mi akurat nie przeszkadza. Stary czy mlody Marquez dla mnie jest faworytem w stawce.

  2. I ja pozdrawiam pozostałych fanów Marqueza :)

  3. A teraz ja – wierny kibic VR.
    Jestem pod wrażeniem tego co MM powiedział. Naprawdę robi się z niego zawodowiec najwyższego kalibru zarówno mentalnie (wyścigi wygrywa się głową) jak i sportowo. To przemyślenia na najwyższym profesjonalnym poziomie. Myślę, że to nie VR w przyszłości będzie głównym tematem rozważań MM ale Maverick Vińales bo sądzę że to ci dwaj zawodnicy a w szczególności rywalizacja między nimi już od przyszłego sezonu będzie jednym z głównych tematów serwisów MotoGP. Jeden i drugi to przyszłe legendy MotoGP – takie jest moje zdanie i oczywiście nie ma to nic wspólnego z tym że zawsze wiernie kibicować będę VR bo dla mnie to on jest największym żyjącym i wciąż czynnym zawodnikiem MotoGP wszechczasów :-)) MM nie ma takiej charyzmy jak VR ale życzę jemu jak i Vińalesowi dużo dużo emocji, walki i czystych wyścigów. Sorry, że nie piszę o JL ale myślę, że w przyszłym roku będzie on raczej tematem pobocznym co (może to zabrzmi dziwnie) ale niestety mnie martwi. Szkoda. Jestem jednak pewna że MM i MV dostarczą nam mnóstwa wrażeń w przyszłym sezonie – oczywiście VR będzie zawsze starał się wygrywać więc nie będzie im łatwo – za to go uwielbiam VR – nigdy się nie poddaje !!!!

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
163 zapytań w 1,258 sek