Home / MotoGP / Czwarte zwycięstwo Stonera; Melandri bez zmian

Czwarte zwycięstwo Stonera; Melandri bez zmian

Casey Stoner (Ducati MotoGP Team) zwyciężył w minioną niedzielę po raz czwarty w tym sezonie. Jego partnerowi z zespołu — Marco Melandriemu nie udało się ukończyć deszczowego wyścigu w Sachsenring.

Casey zwycięstwo zadedykował swojemu zespCasey Stoner (Ducati MotoGP Team) zwyciężył w minioną niedzielę po raz czwarty w tym sezonie. Jego partnerowi z zespołu — Marco Melandriemu nie udało się ukończyć deszczowego wyścigu w Sachsenring.

Casey zwycięstwo zadedykował swojemu zespołowi, dzięki któremu mógł trzeci raz z rzędu stanąć na najwyższym stopniu podium. To był niezwykły wyścig w ciężkich, deszczowych warunkach, w których wielu zawodników sobie nie poradziło – w tym drugi jeździec Ducati MotoGP Team — Marco Melandri. Włoch od samego startu radził sobie niesamowicie, awansując z szesnastej pozycji na siódmą. Pech jednak mocno trzyma się tego zawodnika i tuż po ustanowieniu najszybszego okrążenia wyścigu wypadł z toru.

Natomiast Casey Stoner startując z pole position na pierwszym okrążeniu był dopiero czwarty. Szybko odrobił tę stratę wyprzedzając Colina Edwardsa i Andreae Dovizioso. Następnie cierpliwie jechał w bezpiecznym tempie aż jego opony nabrały odpowiedniej temperatury i mógł rozpocząć pogoń za Danielem Pedrosą. Hiszpan ułatwił sprawę Stonerowi wypadając z toru na początku szóstego okrążenia. Casey minął linię mety z przewagą 3.708 sek. nad Valentino Rossim. Australijczyk przyznał po wyścigu, że przez cały czas zmagał się z silnym bólem żołądka. Dzięki wygranej odrobił kolejne pięć punktów do lidera klasyfikacji generalnej Rossiego i traci obecnie do niego zaledwie dwadzieścia oczek.

Casey Stoner, pierwsze miejsce, 47’30.057:
”Widziałem jak Dani odjeżdża na coraz większą odległość i pomyślałem: ‘fair play’ — nie miałem możliwości utrzymać jego tempa w tym właśnie momencie i w takich warunkach. Zdecydowanie potrzebowałem więcej czasu, aby moje opony rozgrzały się do odpowiedniej temperatury, dzięki czemu Dani oddalał się coraz bardziej. Po chwili, kiedy wyjechałem na prosta start/meta zauważyłem koziołkującego Pedrose i jego motocykl wylatujący ponad ogrodzenie. Jest to powód do wstydu dla niego, ale i tak uważam jego dzisiejszą jazdę za imponującą. Od chwili jego wypadku próbowałem się skoncentrować na utrzymaniu pozycji, ale to nie było łatwe, ponieważ przez cały weekend byłem chory i nie czułem się dobrze w trakcie całego wyścigu. Wybrałem chyba trochę zbyt twardą mieszaninę opony i miałem kilka nerwowych momentów na torze. Przyspieszałem na odcinkach, na których wiedziałem że nie grozi mi upadek, uzyskując tym samym coraz większą przewagę aż do samego końca wyścigu. To miłe ponownie zmniejszyć stratę w mistrzostwach i chciałbym z tego miejsca jeszcze raz podziękować swojemu zespołowi, który tak perfekcyjnie dostosował mój motocykl do panujących warunków pogodowych. To zwycięstwo dedykuję właśnie im.”

Marco Melandri, nie sklasyfikowany:
”Tym razem jestem bardzo zły na siebie, ponieważ nie uzyskałem rezultatu na jaki wraz z zespołem zasłużyliśmy. Nie jestem rozczarowany tym, że nie byliśmy tak szybcy, jak przy innych okazjach. Naprawdę mam się czego wstydzić, chociaż szansa popełnienia błędu na mokrym torze jest zawsze, jednak w tamtym momencie czułem się pewnie — opony miały odpowiednią przyczepność, motocykl pracował dobrze. Nie wiem dokładnie ilu zawodników udało mi się wyprzedzić przed wypadkiem, ale czułem się wtedy naprawdę szczęśliwy. Grupa jadąca przede mną była dosyć daleko, ale czułem, że mógłbym powalczyć o więcej. Faktycznie zrobiliśmy duże postępy z naszym tempem na suchym torze i wiemy już teraz od czego zacząć pracę w Ameryce. To jest ciekawy tor i mam nadzieję, że powiedzie nam się na nim.”

Livio Suppo, szef zespołu Ducati MotoGP Team:
”Kolejny doskonały wyścig w wykonaniu Caseya! On wiedział, że nie może zbyt mocno naciskać od samego początku wyścigu. Casey jest w niewiarygodnej formie i zrobimy wszystko na co nas stać, żeby pomóc mu utrzymać dobrą passę tak długo jak to jest tylko możliwe! Marco pokazał poprawę zarówno na suchej nawierzchni, jak i na mokrej. Zabrakło dobrego rezultatu końcowego, ale najważniejsze to, że nie ucierpiał w wypadku. Laguna już za kilka dni i myślę, że Marco jest w stanie tam kontynuować poprawę.”

Źródło: Ducati MotoGP Team

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
142 zapytań w 0,925 sek