Home / MotoGP / Doktor Rossi zwycięzcą Grand Prix Francji

Doktor Rossi zwycięzcą Grand Prix Francji

Valentino Rossi kolejny raz wyleczył wszystkich kierowców z marzeń o zwycięstwie w wyścigu MotoGP. Włoch stoczył zaciętą walkę z Sete Gibernau i na metę dojechał 0.3 sekundy przed Hiszpanem. Pierwsze podium w tym sezonie wywalczył Amerykanin Colin EdwardValentino Rossi kolejny raz wyleczył wszystkich kierowców z marzeń o zwycięstwie w wyścigu MotoGP. Włoch stoczył zaciętą walkę z Sete Gibernau i na metę dojechał 0.3 sekundy przed Hiszpanem. Pierwsze podium w tym sezonie wywalczył Amerykanin Colin Edwards. Kierowca Yamahy przez pierwsze 20 okrążeń był liderem wyścigu, lecz nie zdołał obronić się przed tempem jakie narzucił duet włosko-hiszpański.

Gęsta mgła i miejscami mokry tor spowodowały, że poranna sesja warm-up odbyła się z lekkim poślizgiem. Dosłownego poślizgu doznał Max Biaggi kiedy podczas dwudziesto minutowej rozgrzewki Włoch doznał fatalnie wyglądającego wypadku. „Rzymski cesarz” zniesiony został na noszach i trafił do centrum medycznego. Na szczęście po kilku godzinach był w stanie stanąć na starcie i wziąć udział w wyścigu. Kilka minut przed zgaśnięciem czerwonych świateł wyścig został uznany jako ‘mokry’, co oznaczało, że w razie deszczu nie pojawiłby się białe flagi, z czym mieliśmy do czynienia w Estoril.

Valentino Rossi i Sete Gibernau bardzo słabo wystartowali do wyścigu. Włoch spadł z pole position na szóste a Hiszpan na siódme miejsce. Taki rozwój wydarzeń spowodował, że obaj już od pierwszych okrążeń musieli mocno pracować aby dogonić liderów. Na pierwszej szykanie Carlos Checa spóźnił hamowanie i dotknął tylniego koła Hondy Maxa Biaggiego. Hiszpan wywrócił się i „zabrał” ze sobą debiutanta klasy MotoGP Roberto Rolfo, który próbował go ominąć. Innym kierowcą, który nie ukończył nawet jednego okrążenia był jeżdżący na Protonie Shane Byrne. Pecha miał również John Hopkins, gdyż na okrążeniu rozpoznawczym jego Suzuki odmówiło współpracy i Amerykanin zmuszony był do wizyty w boxie i zmiany maszyny, grzebiąc tym samym jakiekolwiek szanse na dobry występ.

Po piewszym kółku za liderem wyścigu Colinem Edwardsem jechali Hayden, Capirossi, Melandri i Nakano. To właśnie z nimi uporać musieli się Rossi i Gibernau. Rossi serią okrążeń z czasem 1’34’ dogonił Edwardsa i narzucił z Amerykaninem zabójcze dla reszty stawki tempo. Natomiast z istniejącym stanem rzeczy nie godził się Gibernau. Hiszpan wyprzedził na piątym okrążeniu Barrosa, na szóstym Nakano, na dziewiątym Melandriego i na szesnastym Haydena. Czterokrotnie Gibernau zszedł z czasami poniżej 1min 34sek i ustanawiał rekordy toru. Od szesnastego okrążenia byliśmy świadkami zaciętej walki pomiędzy Edwardsem, Rossim i napierającym Gibernau. Sielanka jaką przeżywali zawodnicy Gauloises Yamaha Team skończyła się i musieli zacząć odpierać ataki hiszpańskiego torreadora. Jeden błąd Edwardsa, jaki popełnił na jednym z zakrętów 21 okrążenia kosztowało go stratę dwóch pozycji. Teksańskie Tornado pokiwało tylko głową, co oznaczało, że zdał sobie sprawę z tego, że został ograbiony z pozycji lidera. Od tego momentu Amerykanin mógł się tylko przyglądać co wyczyniali jadący przed nim Rossi i Gibernau. Ostatnie osiem okrążeń było pojedynkiem największych przeciwników ostatnich sezonów MotoGP. Sete naciskając na Rossiego wymuszał u Valentino 100% wysiłku. Włoch nie mógł pozwolić sobie na najmniejszy błąd ani stratę czasową. Czasy okrążeń oscylowały w okolicach 1’34’100 a 1’34’600. Oczywiście nie gorzej spisywał się Hiszpan. Różnica pomiędzy obydwoma zawodnikami nie przekraczała 0.5 sekundy. Ostatnie okrążenie, pomimo mocno zużytych już opon, było rekordowe w wykonaniu tak Rossiego jak i Gibernau. „Doktor” ustanowił rekord toru z czasem 1’33’678. Wyczyn, jakim jest najlepszy czas ustanowiony na ostatnim okrążeniu, wykonany został w zeszłym sezonie również przez Maxa Biaggiego na torze Welkom kiedy to Włoch gonił Rossiego.
Po przejechaniu mety Rossi i Gibernau pogratulowali i uścisnęli sobie ręce, co świadczy o klasie i szacunku do siebie najlepszych kierowców na świecie. Colin Edwards na pewno podbudował swoje morale, gdyż finisz na trzeciej pozycji jest jak na razie jego najlepszym rezultatem w tym sezonie. Marco Melandri na ostatnich okrążeniach stoczył zwycięska walkę z Maxem Biaggim i dojeżdżając do mety na czwartym miejscu umocnił się na pozycji wicelidera klasyfikacji ogólnej. Troy Bayliss był jedynym kierowcą Camel Honda, który dojechał do mety, po tym jak Alex Barros doznał na 13 okrążeniu wywrotki. Faworyt gospodarzy, Olivier Jacque nie doczekał się deszczu i na mecie pojawił się na niezłym jedenastym miejscu.

Obrońca tytułu Mistrza Świata Valentino Rossi powiększył przewagę nad resztą stawki MotoGP. Przewaga 37 punktów stawia Włocha w komfortowej sytuacji przed kolejnym wyścigiem, klasykiem w Mugello, który odbędzie się 5 czerwca.

Wyniki GP Francji:
01. Valentino Rossi ITA Gauloises Yamaha 44min 12.223 sek
02. Sete Gibernau SPA Team Movistar Honda + 0’00″382
03. Colin Edwards USA Gauloises Yamaha + 0’05″711
04. Marco Melandri ITA Team Movistar Honda + 0’07″276
05. Max Biaggi ITA Repsol Honda + 0’07″703
06. Nicky Hayden USA Repsol Honda + 0’21″770
07. Loris Capirossi ITA Ducati Marlboro + 0’24″664
08. Shinya Nakano JPN Kawasaki Racing Team + 0’35″940
09. Toni Elias SPA Fortuna Yamaha + 0’38″062
10. Troy Bayliss AUS Camel Honda + 0’52″607
11. Olivier Jacque FRA Kawasaki Racing Team + 0’53″302
12. Ruben Xaus SPA Fortuna Yamaha + 1’00″342
13. Kenny Roberts USA Team Suzuki MotoGP + 1’00″514
14. Jurgen van den Goorbergh NED Konica Minolta Honda + 1’17″993
15. Roberto Rolfo ITA D’Antin Ducati Pramac + 1’32″233
16. John Hopkins USA Team Suzuki MotoGP + 1 okrążenie
17. Franco Battaini ITA Blata WCM + 1 okrążenie

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
136 zapytań w 0,852 sek