Fabryczny zespół Ducati zaliczył dziś na austriackim torze Red Bull Ring bardzo udane kwalifikacje. Andrea Dovizioso ruszy do jutrzejszego wyścigu z drugiego miejsca, a jego zespołowy kolega, Jorge Lorenzo, z miejsca trzeciego.
Walka o czołowe pozycje nie była wcale taka łatwa, ponieważ kluczową rolę odegrał odpowiedni dobór opon. Dovizioso wraz ze swoją ekipą postanowił zaryzykować i do kwalifikacji ruszył na pośredniej mieszance. Ta zagrywka opłaciła się, a świetna pozycja na polach startowych może jutro znacznie ułatwić Włochowi walkę o wysoką lokatę.
„Czasem bardziej opłacalne może okazać się wybranie innej strategii niż ta, którą obrali inni – cieszę się z tej decyzji, jednak trudno było ją podjąć, gdy nikt inny nie wyjechał na tor na twardszej specyfikacji. Dzisiejsze warunki były dziwne. Cieszę się z odczuć, które miałem podczas kwalifikacji, ponieważ dowodzą one tego, że będziemy szybcy w wyścigu.” – powiedział kierowca Ducati.
„Poranek oraz popołudnie nie okazały się dziś aż tak dobre, jak się tego spodziewaliśmy, a opony sprawowały się odmiennie w porównaniu do dnia wczorajszego, gdy była inna temperatura. Dziś zastosowaliśmy inną strategię podczas treningu – skorzystałem z miękkiej mieszanki, co spowodowało pewne problemy. Byliśmy co prawda szybcy, ale nie aż tak, jak założyliśmy. W kwalifikacjach potwierdziliśmy, że mamy dobre tempo i według mojej opinii takie tempo zaprezentujemy również jutro.” – dodał Dovizioso.
W kontekście jutrzejszego wyścigu problematyczna może okazać się kwestia doboru twardości tylnej opony, gdyż diametralną różnicę robi już zaledwie kilka stopni Celsjusza.
„Istotną kwestią będzie wybranie odpowiedniej tylnej opony – będzie to miało spory wpływ, jednakże może to stanowić poważne wyzwanie. Już 5 czy 6 stopni Celsjusza będzie mogło zrobić wielką różnicę. Zanosi się na to, że jutro będzie cieplej, a my musimy podjąć decyzję już teraz, bo podczas rozgrzewki będzie chłodniej.” – uzupełnił kierowca Ducati.
Dovizioso jest bardzo zadowolony z obecnych owiewek zamontowanych na jego motocyklu, ponieważ na tym torze świetnie się one spisują. Włoski zawodnik nie wie natomiast tego, w jaki sposób zachowywałyby się one na hamowaniu i podczas przyspieszania w momencie, gdy jechałby za kimś. Kwestię tę będzie mógł rozstrzygnąć dopiero jutro.
„W przypadku tego toru owiewki spisują się bardzo dobrze. Myślę, że możemy pokazać inżynierom, że świetnie współgrają one podczas osiągania celu, jaki sobie założyliśmy, jednakże niestety przez cały weekend nie udało mi się podążać za jakimś szybkim zawodnikiem i nie mam punktu odniesienia co do przyspieszania czy hamowania – o tym przekonamy się w jutrzejszym wyścigu.” – zakończył Dovizioso.
Źródło: motogp.com