Zamiast walczyć o kolejne podium, Andrea Dovizioso zmuszony był skupić się na odrabianiu strat do liderów wyścigu, po tym jak przestrzelił ostatni zakręt drugiego okrążenia w GP Hiszpanii. Po powrocie na tor włoski zawodnik rzucił się w pogoń za oddalającą się czołówką, ostatecznie przebijając się z końca stawki do pierwszej dziesiątki.
Zawodnik Ducati wyjaśnił po wyścigu, że w pechowym zakręcie pojawił się problem z hamowaniem silnikiem, doprowadzając do całkowitego zablokowania tylnego koła. Włoch z trudem utrzymał swoje GP15 w pionie.
„To nie był dla mnie dobry dzień. Rano udało się poprawić moje wyczucie motocykla i byłem przekonany, że jestem w stanie powalczyć z [Calem Crutchlowem o czwarte albo piąte miejsce. Niestety na drugim okrążeniu wydarzyło się coś dziwnego. Pojawił się problem z hamowaniem silnikiem i wyjechałem z toru. Na szczęście nie przewróciłem się i byłem w stanie odrobić kilka pozycji i zdobyć kilka punktów.” – powiedział Dovizioso.
„Najważniejsze, że wciąż jesteśmy na drugim miejscu w generalce. Dzisiaj nie poszło nam najlepiej ale przed nami testy w Mugello, będziemy więc mogli spróbować wielu nowych ustawień aby w wyścigu w Le Mans wypaść jak najlepiej.” – dodał.
Dovizioso przyznał, że przyczyny nieprawidłowego zachowania silnika, które doprowadziło do całkowitego zablokowania tylnego koła w minionym wyścigu, wciąż pozostają zagadką.
„Musimy zrozumieć co się stało. Podczas hamowania silnik nie zadziałał prawidłowo i całkowicie zablokował tylne koło. Musimy wszystko jeszcze raz przeanalizować i wyeliminować ryzyko pojawienia się problemu w przyszłości. Kiedy wróciłem na tor wszystko było ok, problem już się nie powtórzył. Wylądowałem jednak na końcu stawki i musiałem wyprzedzić wielu wolniejszych zawodników, tracąc mnóstwo czasu, przez co nie mogłem osiągnąć lepszej pozycji niż dziewiąta. Szkoda, bo choć podium było dzisiaj poza zasięgiem, patrząc na tempo czołowej trójki, miałem nadzieję, że dowiozę do mety znacznie więcej punktów.” – wyjaśnił włoski zawodnik.
Gwiazdor Ducati – utrzymujący pozycję wicelidera, ze stratą 15 punktów do Valentino Rossiego – liczy na poprawę przyczepności w poniedziałkowych testach we włoskim Mugello.
„Przede wszystkim skupimy się nad poprawą przyczepności. To powinno pozwolić jechać szybciej, ale także równo przez cały wyścig. Nawet dzisiaj, kiedy walczyłem z wieloma innymi zawodnikami, widziałem, że nasza przyczepność nie jest najlepsza w pierwszej części wyścigu.” – zakończył Dovizioso.
źródło: crash.net, fot.: motogp.com