Andrea Dovizioso po wyścigu o GP Francji, gdy trzy ostatnie pozycje na mecie zajęło trzech zawodników na Yamahach, powiedział że w jego opinii z motocyklem M1 stało się to samo, co wcześniej stało się z Hondą RC213V: została motocyklem, na którym tylko jeden zawodnik potrafi szybko pojechać.
Mimo zdobycia tytułu w 2021 roku przez Fabio Quartararo, Francuz od razu mówił, że Yamaha musi poprawić maszynę, by realna była obrona tytułu. Mimo to po trudnym początku roku mistrz świata potrafi sobie radzić z niestabilną formą rywali, i prowadzi w klasyfikacji generalnej, mogąc myśleć o kolejnym triumfie. Tymczasem jego partner zespołowy – Franco Morbidelli, oraz duet satelickiej ekipy RNF Yamahy – Andrea Dovizioso oraz Darryn Binder – okupują tyły.
„Yamaha jest w bardzo dobrym położeniu, ponieważ wygrali w zeszłym roku, w tym roku też są pierwsi w mistrzostwach, ale w mojej opinii jest to bardzo zbliżona sytuacja do Marca (Marqueza) i Hondy w ostatnich sześciu latach. W inny sposób, bo i motocykl jest całkowicie inny, ale to moje zdanie.” – powiedział Dovizioso.
„Nie wiem, czy Yamaha zadecydowała o doprowadzeniu do takiej sytuacji, ale myślę, że Honda tak, z powodu Marca.” – skomentował, odnosząc się do tego, że hiszpański zawodnik już w pierwszym roku swoich startów w MotoGP zdobył tytuł mistrzowski i naturalnym było dalsze wspieranie go w walce o kolejne triumfy. „Nie mam doświadczenia z czterech ostatnich lat. Ale sytuacja jest podobna – tylko jeden zawodnik jest w stanie wydobyć potencjał i zrobić ogromną różnicę w porównaniu do innych.”
Dovizioso nie chce jednoznacznie krytykować Yamahy, bowiem ma świadomość, że ubiegłoroczny tytuł nie zdobył się „sam”, a inni producenci wciąż mogą jedynie marzyć o wygraniu mistrzostw.
„Motocykl w niektórych obszarach jest naprawdę dobry, ponieważ Fabio pokazuje na nim niewiarygodne rzeczy, ale moim zdaniem jest tylko jeden sposób, aby jeździć na nim szybko. Jeśli nie jeździsz w taki sposób, nie masz szybkości w środku zakrętu, to nie możesz być szybki.” – ocenia #04.
Dovizioso wciąż nie ma recepty na poprawienie sytuacji. „Na każdym torze, z każdymi ustawieniami jakie sprawdzałem, straty są bardziej lub mniej takie same. To tylko potwierdza, że sposób w jaki jeździsz jest zupełnie inny. Staraliśmy się zmieniać wiele rzeczy, i to wszystko co możemy zrobić, bo nie możemy zmienić naszego materiału. Ale nie da się jednocześnie wpłynąć na niego w dobry czy zły sposób.”
„Jedyny sposób to wymiana tego „chipu” w twojej głowie, jazda motocyklem w określony sposób. Ja nie mam tego w tej chwili. Staram się dokonać zmiany, ale jeszcze tego nie znalazłem. To dlatego na różnych torach straty są mniej więcej takie same, jeśli chodzi o tempo i czasy okrążeń.” – zakończył.
Źródło: motorsport.com
wydaje się, że ten motocykl będzie pasował Rinsowi
Chłop ma trochę racji Francuz jest z tym pakietem od początku coś pykło i jest szybki a teraz Yamaha nie chce ryzykować zmiany radykalnej pod innych bo mogą spieszyć formę francuza może sukces jest w oponach tak jak mówiono Rossiemu przywozili specjalne opony Pod Marka tworzono odpowiednie opony dla Loronzo frezowano oponki to może też Francuzka firma tworzy dla francuskiego zawodnika specjalne oponki kto?
Mi się wydaję że jest jak jest bi nie ma kto tam jezdzic poza Quartararo
Nie wiem jak wygląda to „od kuchni”, ale Morbidelli w 2020 roku jeździł fantastycznie. Nie bardzo chce mi się wierzyć, że Yamaha wbrew woli Mornideliego dokonała zmian których on nie chciał. Nawet w Ducati pozwono zawodnikom wybrać silniki
Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy
Na wszystkim można jeździć, byleby oduczyć się nawyków wyuczonych na poprzednim „sprzęcie”. Młodym zawsze łatwiej przychodzi przestawienie się niż starszym. Nie ma co teorii dorabiać, tylko po prostu stwierdzić – „… Ja nie potrafię tym motocyklem jeździć w taki sposób jak kolega …” To takie proste a zarazem chyba najtrudniejsze…