Maverick Vinales wygrał drugie z rzędu kwalifikacje MotoGP w Misano – tym razem do GP Emilii-Romanii. Najlepszy czas całej stawki uzyskał Francesco Bagnaia, ale jego wynik anulowano z powodu przekroczenia limitów toru.
Wyniki kwalifikacji | ||||||
1 | Maverick Viñales | SPA | Monster Yamaha (YZR-M1) | 1’31.077s | 9/9 | 291k |
2 | Jack Miller | AUS | Pramac Ducati (GP20) | +0.076s | 8/8 | 302k |
3 | Fabio Quartararo | FRA | Petronas Yamaha (YZR-M1) | +0.145s | 8/8 | 291k |
4 | Pol Espargaro | SPA | Red Bull KTM (RC16) | +0.231s | 9/9 | 298k |
5 | Francesco Bagnaia | ITA | Pramac Ducati (GP20) | +0.236s | 3/7 | 303k |
6 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16)* | +0.312s | 8/9 | 293k |
7 | Valentino Rossi | ITA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +0.359s | 7/7 | 290k |
8 | Franco Morbidelli | ITA | Petronas Yamaha (YZR-M1) | +0.489s | 5/9 | 290k |
9 | Danilo Petrucci | ITA | Ducati Team (GP20) | +0.497s | 8/9 | 298k |
10 | Andrea Dovizioso | ITA | Ducati Team (GP20) | +0.504s | 7/9 | 300k |
11 | Joan Mir | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | +0.540s | 8/9 | 293k |
12 | Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | +1.207s | 3/4 | 293k |
Qualifying 1: | ||||||
13 | Iker Lecuona | SPA | Red Bull KTM Tech3 (RC16)* | 1’31.715s | 4/9 | 292k |
14 | Johann Zarco | FRA | Reale Avintia (GP19) | 1’31.764s | 9/9 | 294k |
15 | Miguel Oliveira | POR | Red Bull KTM Tech3 (RC16) | 1’31.841s | 7/8 | 294k |
16 | Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Gresini (RS-GP) | 1’31.912s | 3/6 | 292k |
17 | Alex Marquez | SPA | Repsol Honda (RC213V)* | 1’32.198s | 8/8 | 293k |
18 | Alex Rins | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | 1’32.275s | 8/9 | 293k |
19 | Bradley Smith | GBR | Aprilia Gresini (RS-GP) | 1’32.486s | 7/8 | 290k |
20 | Tito Rabat | SPA | Reale Avintia (GP19) | 1’32.85s | 4/9 | 296k |
Źródło: crash.net
Mam wrażenie, że Rins skończy pod nożem. Znowu. Bo to niemożliwe, żeby nagle jechał tak źle
Kurcze oglądam te rozgrzewki, kwalifikacje i jest taki misz masz, że nie ogarniam już kto ma dobrą formę podczas tego weekendu. Wszystko jest takie pomieszane. Miller, z Q2 jakoś niespecjalnie błyszczał, a finalnie jest 2. Nakagami co chwile jakieś wywrotki, zero skupienia. Alex Marquez na 4 rozgrzewce bardzo dobrze sobie poradził, przyszły kwalifikacje i jest znowu w czarnej dupie. Jak patrzę na pozycje Rinsa to jestem w szoku. Jedynie Rabat mnie nie zaskoczył. Co się dzieje ludzie? Kto ma jutro szansę wygrać?
Na pewno nie Vinales.
Może Rabat zaskoczy? ;D
A w f1 wiadomo że Hamilton wygra :)
A może Latifi zaskoczy? ;D
mylisz się bo Kubica wróci i w pieknym stylu zwycięży tak pięknym jak obecnie w DTM.
Dobrze powiedziane że na pewno nie Vinales i też tak myśle To chłopak na jedno okrążenie Tester były z niego bardzo dobry ale jako zawodnik rozczarowuje już kilka lat na Yamasze Albo niech sie zamieni z Morbidellim miejscami Ciężko powiedzieć kto wygra To może być każdy z pierwszej 12-stki Dodałbym Zarca do nich a wykluczyłym Petruxa
Mir, Bagnaia albo Quartararo i mam nadzieję że Rossman na podium
I znów Vini na PP, coś jak był Tom Sykes w Superbajkach , mistrz jednego okrążenia! :xd Czekam na P1 w wyścigu dla Pola Espargaro i Kata lub wygrana Quartararo też mnie uszczęśliwi! <3
oby też nie Dovi, tym napisem na dupie jakoś zmalał w moich oczach.
Z motoGP zrobił się festiwal narzekających panienek! Ten narzeka na opony, ten na ramę, ten na bolącą nogę, ten na bolący nadgarstek, ten na słabe hamulce, a jeszcze inny na śmierć dziadka! Dawniej sport motorowy był dla twardzieli, teraz startują tutaj panienki z miękką psychiką! Świat zszedł na psy :(
może trochę przesadzasz bo jak jest na co to można o tym powiedzieć ale w pewnym sensie się zgadzam, śmierć w rodzinie zdarza się każdemu i nie może się to przekładać na pracę. Teksty Petruxa o tym, że jazda mu nie sprawia przyjemności słyszymy od roku, to może niech poszuka innej pracy? On chyba zapomina, że nie jeździ tylko dla przyjemności… Inny gwiazdor nazywa się bezrobotnym wciąż zarabiając krocie…. ech szkoda gadać, na szczęście tacy zawodnicy jak Quartararo, Bagnaia, Mir, Rins też pokazują charakter i nie rozczulają się nad swoim losem.