Shuhei Nakamoto, wiceszef HRC przyznaje, że przygotowanie zbyt agresywnego silnika było największym błędem zespołu w sezonie 2015. Kluczowym momentem były testy przedsezonowe, na których uznano niesłusznie, że problemy z pierwszych przejazdów zostały rozwiązane. Tak nie było.
Nakamoto krótko podsumował rok 2015, który upłynął na walce z jednostką napędową. Marc Marquez i Dani Pedrosa musieli radzić sobie z nieprzewidywalną przyczepnością podczas hamowania, oraz rozwijaniem mocy na wyjściach z zakrętów.
„W MotoGP wyniki nie były tak dobre, jak tego oczekiwaliśmy. Głównym problemem była charakterystyka silnika na ten sezon. Pamiętam, gdy w zeszłym roku tu w Walencji (na testach) Dani i Marc nie byli zadowoleni z nowego silnika. Ani trochę. Moc była dostępna wcześniej, ale charakterystyka bardziej skomplikowana.” – mówił Nakamoto.
„W zimie próbowaliśmy wielu rzeczy i przywieźliśmy nowe silniki na Sepang. Większość zawodników powiedziała „tak, to jest do zaakceptowania”. Marc i Dani robili długie przejazdy, testy przebiegły dobrze, więc wtedy byliśmy zadowoleni.” – dodał.
„To był nasz największy błąd w tym roku. Ponieważ jak wiadomo, na Sepang są bardzo wysokie temperatury i wilgotność. Zwykle w takich warunkach silnik traci moc. Jest przez to mniej agresywny. Zdecydowaliśmy się więc na specyfikację z Sepang z pierwszych testów – nie testowaliśmy ich w normanych warunkach, czyli w temperaturze około 20’C. A potem od razu pojechaliśmy do Kataru, gdzie zawodnicy upadali, czując że moc jest zbyt agresywna.”
Honda starała się poprawić co tylko było możliwe, by ograniczyć problem, ale samego silnika nie można było już zmienić w czasie trwania sezonu. Sytuacja uległa poprawie, gdy w Holandii Marquez przesiadł się na zeszłoroczne podwozie.
Źródło: crash.net
Dobrze że znali problem i wiedzą jak go usunąć.
Źle by było jak by poszli drogą Vale i tylko płakali nad swoim losem
no bo im nic sie nie stało, zdobyli 1/2 mistrzostwa na spółkę z lorenso wiec nie jest źle , to co tu płakać?
E tam omijali kandydata na mistrza Vale jak chcieli, końcówkę sezonu mieli świetną tylko Lorek próbował im dorównać tempa
Widać jak dobrze im idzie usuwanie tego problemu :D Na testach dalej było to samo ;)
Miejmy nadzieję, że Dani się ogarnie, na Marca bym za bardzo nie liczył.
Defacto ich problemy sprawiły, że sezon był arcyciekawy do końca (mimo „gorzkiego” finiszu). Gdyby Honda nie spaprała sprawy, wówczas mielibyśmy dominację podobną do sezonu 2014.