Jack Miller, który w najbliższy weekend wystartuje przed własną publicznością ma nadzieję na weekend pełen wrażeń zakończony solidnym wynikiem.
Miller wygrywając pod koniec czerwca w holenderskim Assen został dwunastym Australijczykiem w historii, który zwyciężył w wyścigu najwyższej kategorii. Jednak wydarzenia, które miały miejsce po spektakularnym zwycięstwie w Holandii można puścić w niepamięć, pomijając siódme miejsce na torze Sachsenring. Kolejny wyścig na malowniczo położonej wyspie Phillip Island jest okazją dla Millera na pokazanie się z dobrej strony przed własnymi kibicami. Jackass opuścił cztery z pięciu ostatnich rund Motocyklowych Mistrzostw Świata z powodu kontuzji. Powrócił na zeszłotygodniową rundę w Japonii, jednak skończył wyścig na deskach. Kto wie, czy przy regularnej jeździe i dobrych wynikach nie zadebiutowałby przed własną publicznością w zespole Repsol Hondy, pod nieobecność Daniego Pedrosy.
„Naprawdę nie mogę doczekać się powrotu do domu i jazdy przed moją publicznością na Phillip Island. Będę czuć się wyjątkowo, wracając jako zwycięzca wyścigu MotoGP. Chce się również odbić po ostatnim trudnym weekendzie w Japonii.”
„Kocham Phillip Island i mamy nadzieję znaleźć coś w ustawieniach motocykla, abym miał więcej zaufania do motocykla i mógł jechać na limicie. W zeszłym debiutanckim dla mnie sezonie byłem tu szybki i jestem zdeterminowany, aby to powtórzyć, tym bardziej po ciężkim dla mnie okresie w tym sezonie.”
„Zawsze jest trochę dodatkowej presji podczas domowych wyścigów, ale jest to fajne uczucie, kiedy wiesz, że tak wielu fanów przyjdzie Cię oglądać. Mam nadzieję, że mogę dać kibicom z Australii powód do krzyku w czasie wyścigu.” – skwitował Miller, który doświadczył emocji wygranej na ojczystej ziemi w dramatycznym wyścigu kategorii Moto3 w 2014 roku.
„Nie sądzę, że jestem jedyny, dla którego Philip Island to jeden z ulubionych torów. Ostatni wyścig w Japonii z pewnością nie był łatwy, ale trzymałem koncentrację i starałem się naciskać na maksimum, aby przywieźć jakieś punkty. Celem będzie jak zawsze poprawa mojego zaufania do motocykla, złapanie rytmu w każdej sesji i trochę zabawy. Mam pewne doświadczenie z Hondą RC213V na Phillip Island po testach w lutym, więc będzie dobrze mieć odniesienie do danych z testów.” – zakończył Miller
źródło: crash.net