Home / MotoGP / James Toseland: ”Nieźle jak na kierowcę Superbike!"

James Toseland: ”Nieźle jak na kierowcę Superbike!"

To, że James Toseland świetnym kierowcą jest wiedzą chyba wszyscy, ale że w swoim debiucie o mały włos a zdobyłby pole position nie przypuszczał chyba nawet on sam. Brytyjczyk potrzebował zaledwie dziewiętnastu minut sesji by wykręcić swój świetny czasTo, że James Toseland świetnym kierowcą jest wiedzą chyba wszyscy, ale że w swoim debiucie o mały włos a zdobyłby pole position nie przypuszczał chyba nawet on sam. Brytyjczyk potrzebował zaledwie dziewiętnastu minut sesji by wykręcić swój świetny czas używając swojej pierwszej kwalifikacyjnej opony.

Pod koniec regulaminowego czasu do walki o czołową pozycję próbował włączyć się Casey Stoner, który przez moment objął prowadzenie, lecz szybka riposta James pozwoliła mu wrócić na pierwsze miejsce.

Ostatecznie obu kierowców pogodził inny debiutant w kategorii MotoGP, Jorge Lorenzo, ale i tak wyczyn „Dżej-Ti” zasługuje na brawa. ”Nieźle jak na kierowcę Superbike!” rozpoczął żartobliwie swój komentarz Brytyjczyk. Nie myślałem, że będę na takiej pozycji. Jednak dlaczego nie powtórzyć tego jutro? Zespół nauczył mnie świetnie jeździć motocyklem MotoGP tak dobrym tempie i w tak krótkim czasie. To fantastyczne.”

Dalej James wspomina stare, dobre lata w klasie SBK ”Miałem świetne siedem lat i wspaniałą karierę w World Superbike i zdobycie dwukrotnie tam mistrzostwa było niesamowite. Na szczęście podjąłem ryzyko i przyszedłem do MotoGP i pragnąłem tego sukcesu. Wiem, że nie byłoby to możliwe bez wsparcia świetnego zespołu. Tech 3 miał kilka trudnych lat, ale na pewno nie przez zarządzających czy mechaników. To dobry zespół, a mając jeszcze Colina w pierwszym rzędzie pokazuje ich jakość.”

”Miałem trzy opony kwalifikacyjne, jednej z nich użyłem dosyć wcześnie.” zakomunikował To52land. ”Nie wiedziałem jaka będzie potem pogoda i wilgotność. Chciałem być pewny, że wykonam jedno dobre okrążenie. Na moim najlepszym okrążeniu trafiłem na kilku zawodników w trudnej części toru, ostatecznie skończyło się na 54.1. Wiem, że gdybym pojechał perfekcyjnie udało by się zejść do 1’53, jednak na minutę do końca nadal widziałem mój numer 52 na czele tabeli. Brawa dla Jorge za to, że udało mu się osiągnąć 1’53.” gratulował James.

Jak już wcześniej wspomniał #52, jego kolega z zespołu również wskoczył ze swoim czasem do pierwszego rzędu. ”Ta zima była wspaniała. Pracowaliśmy bardzo ciężko. Zarówno wszyscy w zespole jak i Yamaha i Michelin. Muszę podziękować Herve’owi Poncharal. Ma świetny zespół. Zawodził nieco w ostatnich latach jednak nasze dzisiejsze rezultatay pokazują jak wspaniałym może być ten zespół. ”

Colin zwraca też uwagę na problemy jakie jednak dotykają ich Yamahy. ”Nie jest tajemnicą fakt, że cierpimy na niedobór prędkości na prostych, więc jutro(dzisiaj) nie będzie „zmiłuj się”. To Będzie trudny wyścig i musimy wykorzystać swoje szanse, wtedy zobaczymy co się stanie.”

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 0,908 sek