Dwukrotny Mistrz Świata World Superbike, Jonathan Rea był gościem podczas ostatniej rundy MotoGP na torze Silverstone w Wielkiej Brytanii. Jak sam stwierdził, jego obecność na torze podczas testów jesienią oraz w czasie wyścigów była pożyteczna i dała mu większy pogląd na to jak działa motocykl MotoGP.
„Mogłem spędzić trochę czasu i obserwować zawodników jak sobie radzą. Rzeczywiście nauczyłem się kilku rzeczy jako zawodnik, obserwując jak chłopaki jeżdżą. W listopadowych testach w Jerez, ubiegłego roku, zawodnicy z WSBK mogli podzielić się torem z wieloma kierowcami MotoGP, więc udało mi się jeździć z nimi i porównać, gdzie motocykl MotoGP różni się od tego w specyfikacji Superbike. Dla mnie to było naprawdę interesujące. Tym razem, stojąc przy torze mogłem obserwować jak bardzo chłopaki przechylają się w złożeniu motocykla.”
W erze, kiedy szuranie łokciem po asfalcie, przy dużym kącie nachylenia jest dla nich czymś normalnym, dla zawodników WSBK stanowi dużą różnicę. Jonathan Rea miał okazję jeździć motocyklem MotoGP w 2012 roku, kiedy to zastępował kontuzjowanego Casey’a Stonera w ekipie Repsol Honda, stąd ma podłoże do oceny i jak twierdzi to nie tylko różnica maszyny charakteryzuje rozbieżności tych dwóch kategorii w wydobywaniu maksimum z obu motocykli.
„Styl jazdy z łokciem przy asfalcie nie działa aż w taki sposób na motocyklach Superbike, nie możemy podołać takim kątom i nachyleniom. Obserwowałem Vale i Marqueza w zakręcie Club Corner podczas kwalifikacji – ich kąt nachylenia w długim zakręcie był niesamowity. My nie mamy takiej przyczepności przy oponach, które stosujemy, gdzie przyczepność ma duży wpływ na przyspieszaniu.”
„My skupiamy się na zatrzymaniu motocykla do wierzchołka zakrętu, następnie podniesieniu go i przyspieszeniu. Zawodnicy MotoGP nie zatrzymują się lub przyspieszają szczególnie szybko, oni mogą podążać z większym pędem. My pracujemy z tym, co najlepiej sprawdza się z naszymi oponami.” – zakończył Rea
Poniżej porównanie obu specyfikacji motocykli Hondy na torze Phillip Island z 2013-ego roku.
https://www.youtube.com/watch?v=FVP8maQAmkQ
źródło: motogp.com
„Styl jazdy z łokciem przy asfalcie nie działa aż w taki sposób na motocyklach Superbike” – i to w sumie powinna być odpowiedź dla tych, co narzekali na „oldschoolowość” zawodników SBK :D
A co na to Ben „Elbowz” Spies? :D
hehe, faktycznie :D choć on te łokcie naprawdę szeroko wystawiał, a sam ciałem nie był tak wychylony, jak Marc Marquez na RCV-ce :D