Już w ten weekend rozpocznie się nowy sezon MotoGP, w którym faworytami będą przede wszystkim zawodnicy Ducati, a wśród nich jednym z czołowych zawodników powinien być Jorge Martin. Hiszpan zakończył zeszłoroczną kampanię jako wicemistrz świata, i jako jedyny w ostatnim wyścigu miał jeszcze szansę na powstrzymanie Bagnai przed obroną tytułu. Tak się jednak nie stało, lecz należy pamiętać, że od rundy w Barcelonie #89 był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem, i przy odrobinie więcej szczęścia to on, mógłby przystępować do tego sezonu z numerem 1 na motocyklu.
Pech, o którym możemy mówić w przypadku Martinatora to chociażby wadliwa opona w niedzielnym wyścigu w Katarze, lub… jedno okrążenie za dużo w Australii, ale przytrafiły się także błedy. Wywrotka mając pewną przewagę w Indonezji, lub wyjazd poza tor w Walencji, który być może kosztował nas jeden z najlepszych wyścigów w historii sportu.
Jedną rzeczą, której Jorge Martinowi z pewnością nie brakowało w drugiej połowie zeszłego sezonu, była szybkość. Zawodnik Pramaca regularnie niszczył rekordy toru w kwalifikacjach, by później w wyścigach deklasować rywali, odjeżdżając im na kilka sekund. Potrafił jednak też walczyć na torze, co pokazał w Sprincie w Katarze, bądź fantastycznie rozgrywając wyścig o Grand Prix Tajlandii. Nie zapominajmy o dziewięciu zwycięstwach w sobotnich wyścigach, gdzie Martinator świetnie potrafił wykorzystać bardziej miękkie opony i lżejszy motocykl.
The start of the #TissotSprint wasn’t the only time @88jorgemartin and @PeccoBagnaia made contact on Saturday last year! 💥👀#QatarGP 🇶🇦 pic.twitter.com/JVsDufpkuq
— MotoGP™🏁 (@MotoGP) March 5, 2024
Na podstawie tych faktów, a przede wszystkim jego niesamowitej szybkości, po prostu musimy stawiać Jorge Martina w roli faworyta do tytułu mistrzowskiego. Hiszpan nie tylko będzie chciał udowodnić swoją wartość, oraz pokazać wyższość nad Pecco Bagnaią, ale także dostać awans do fabrycznego zespołu Ducati, na który 26-latek bardzo wyczekuje. Sezon rozpocznie się na obiekcie Lusail, na którym #89 już jako debiutant walczył o zwycięstwo.
„Cóż, teraz musieliśmy pracować już tylko nad detalami, w zeszłym sezonie byliśmy szybcy, i musimy utrzymać tą samą szybkość, to na pewno. Ale są też te drobne rzeczy jak chodzi o mentalność, przygotowanie fizyczne, także ustawienia motocykla. Pracujemy nad każdą z tych rzeczy, ważne jest, by być w 100% z każdą z nich, by móc walczyć o tytuł. Miejmy nadzieję też na trochę szczęścia, by zdobyć go.”
„Z pewnością możemy [zostać mistrzami]. Nie chcemy się zbytnio skupiać na końcowym wyniku; skupiamy się na procesie, na treningu, byciu przygotowanym, i podchodzimy do tego wyścig po wyścigu. Zobaczymy na końcu, czy jesteśmy w stanie wygrać.”
Źródło: motogp.com