Home / MotoGP / Jorge triumfuje na Losail, Ben z problemami

Jorge triumfuje na Losail, Ben z problemami

Mimo wszystko chyba niewielu postawiło na to, że w pierwszym w historii wyścigu MotoGP z motocyklami o pojemności 1000cc wygra Jorge Lorenzo. W boksie Yamaha Factory Racing jednak, poza radością, pojawił się niedosyt z powodu wyniku Bena Spiesa.

Od początku jazd na Losail International Circuit Hiszpan spisywał się bardzo dobrze. Dwa pierwsze treningi wolne kończył na drugiej pozycji, by w końcu wskoczyć na czoło tabeli w FP3. W kwalifikacjach, choć niewielu w to wierzyło, sięgnął po Pole Position, które było zarazem jego 45-tym w karierze. W rozgrzewce jednak przegrał ze swoim głównym rywalem Casey’em Stonerem o 0.3sek i wydawało się, że o triumf będzie bardzo ciężko.

W wyścigu tymczasem, spod świateł, #99 nie ruszył idealnie, ale i tak dzięki odważnemu manewrowi po zewnętrznej, prowadził po wyjściu z pierwszego zakrętu. Już jednak na trzecim okrążeniu spadł za plecy #1 i zaczął do niego tracić – po trzynastu cyrkulacjach były to nieco ponad dwie sekundy. Wtedy jednak Australijczyk zaczął minimalnie słabnąć, a Lorenzo podkręcił tempo. Dzięki temu dogonił, a na trzy kółka przed metą wyprzedził obrońcę tytułu mistrzowskiego i pierwszego miejsca nie dał sobie wydrzeć do samego końca..

Tym samym Jorge wygrał w Katarze po raz pierwszy w karierze, a triumf ten był już jego 39-tym w historii jego startów w Grand Prix. „Co za niesamowity wyścig! Przełożyłem całą energię jaką miałem na tor. Odniosłem zwycięstwo dzięki temu, że nigdy się nie poddałem, próbowałem i napierałem do samego końca. Na początku Casey był bardzo szybki i odjechał, ale na szczęście dla nas potem zaczął mieć problemy i nieco zwolnił. Ja jednak trzymałem mój rytm, dzięki czemu dojechałem do niego i go wyprzedziłem. Jestem bardzo wdzięczny Yamasze, bo zimą wykonała ogromny krok naprzód z YZR-M1,” potwierdził rozpromieniony „Por Fuera”.

Ogólnie ten weekend nie był tymczasem udany dla Bena Spiesa, który jeszcze przed jego startem zapowiadał walkę o podium, a niektórzy stawiali go nawet w roli cichego kandydata do wygrania wyścigu. Już jednak pierwsze treningi zweryfikowały plany Amerykanina, który co prawda plasował się wśród najlepszych, ale ze sporą stratą do liderów. Jakby tego było mało, w FP3 wylądował on na deskach, na szczęście nie odnosząc jednak żadnej kontuzji, a dodatkowo jego zapasowa maszyna odmówiła posłuszeństwa.

W kwalifikacjach nie było jednak tak źle, bowiem #11 zakończył ową sesję z czwartym wynikiem, ale do pierwszego Lorenzo stracił blisko 0.9sek. Warto jednak dodać, że pod koniec QP były Mistrz serii World Superbike przewrócił się i to tak niefortunnie, że przez moment nie mógł odczepić się od swojej M1-ki i mocno się poobijał. To sprawiło, że chociaż wyścig rozpoczął on całkiem nieźle, to jednak szybko napotkał problemy. Zarówno jego dyspozycja nie była idealna, a jego Yamaha miała ogromne kłopoty z wibracjami. To sprawiło, że spadał on w dół klasyfikacji, kończąc ostatecznie pierwszy wyścig sezonu na zaledwie jedenastej pozycji.

„To był trudny wyścig, ale czasami takie rzeczy po prostu się zdarzają. Dwukrotnie w ten weekend przetestowałem moją poduszkę powietrzną i dobrze wiedzieć, że pracuje tak jak powinna,” żartował „BigBen”, który w 2009 roku, debiutując zarówno w WSBK jak i na torze położonym nieopodal Doha, sięgnął po dwa zwycięstwa. „Wrócimy w Jerez i mam nadzieję, że tam pozbędziemy się kłopotów z naszym motocyklem. Dobrze, że Jorge wygrał, możemy zobaczyć, że Yamaha jest naprawdę mocna. My po prostu mieliśmy ogromne problemy z wibracjami, więc musimy się zorientować co było ich przyczyną.”

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,463 sek