Brad Binder z ekipy KTM nie ma ostatnio najlepszej passy. Zawodnik z RPA w GP Teruel nie przejechał nawet jednego okrążenia. Tuż po starcie na Motorland Aragon wjechał w tył motocykla Jacka Millera. Obaj upadli. Binder został uznany wyłącznym sprawcą kolizji.
Sędziowie MotoGP nałożyli na zawodnika KTM Karę Długiego Okrążenia, którą musi wykonać w kolejnej rundzie – GP Europy na torze w Walencji, 8 listopada. Binder przyjął winę za incydent i od razu przeprosił Jacka Millera.
„Duży błąd, przykro mi i przepraszam Jacka za zdjęcie go z toru. Zrobiłem coś takiego już drugi raz w tym roku (wcześniej w Jerez, zderzając się z Miguelem Oliveirą – redakcja), co jest naprawdę nie w porządku. Ale co można teraz zrobić? Przepraszam wszystkich w Pramacu za zepsucie wyścigu.” – przyznał Binder po GP Teruel.