Karel Abraham jest kierowcą, który dosiądzie w zbliżającym się sezonie produkcyjnej Hondy RCV1000R. Będzie to dla czeskiego zawodnika zupełnie nowy motocykl, na którym nigdy wcześniej nie miał okazji jeździć.
Ubiegły sezon nie był zbyt szczęśliwy dla zawodnika zespołu Cardion AB Motoracing. Na skutek kontuzji musiał odpuścić kilka ostatnich Grand Prix 2013 jak również i testy, które odbyły się tuż po zakończeniu sezonu.
Jednakże teraz, nie może doczekać się już powrotu na tor, jak i powrotu do pełni dyspozycji – w czym pomaga mu jego rodak, kickbokser – Tomas Hron. Zdaje on sobie sprawę z tego, że jednym z decydujących czynników jest wytrzymałość, której jak na razie nieco mu brakuje.
„Nie zamierzam rozmawiać o moich celach i osiągnięciach. Najważniejszym jest, abym znowu poczuł radość z jazdy. Jestem pewny, że reszta przyjdzie sama.” – powiedział Karel Abraham.
„Brak możliwości jazdy podczas jesiennych testów w Walencji [na nowym motocyklu – przyp. red.] nie był zbyt szczęśliwy, ale nie jest to problemem pod kątem wyścigów. Jestem oczywiście bardzo ciekawy, bo to zupełnie nowy motocykl. Nawet nie mam się kogo zapytać jaki on jest.”
„Muszę ponownie powrócić do formy, bo jeśli ktoś ma partnera do treningu który go motywuje, wtedy jest znacznie łatwiej. Oznacza to, że dodatkowy odpoczynek może wpłynąć na moje wyniki – nie w sensie szybkości, ale wytrzymałości. Przed kontuzją mogłem bez problemu wykonać 50 okrążeń w ciągu dnia. Trochę to potrwa zanim znów będę w stanie to zrobić.” – zakończył swoją wypowiedź.