Niespodziewanie, nie odbędzie się czwartkowa konferencja prasowa przed ostatnią rundą sezonu MotoGP, GP Walencji. Zamiast tego wszyscy zawodnicy i menadżerowie zostali wezwani na spotkanie z szefem FIM Vito Ippolito i dyrektorem zarządzającym Dorna – Carmelo Ezpeletą.
Na konferencji prasowej zgodnie z planem mieli pojawić się Rossi, Lorenzo, Marquez, Pedrosa, Crutchow i Petrucci. Organizatorzy chcieli jednak uniknąć jakiegokolwiek nakręcania atmosfery, by konflikt na linii Rossi – Marquez nie wymknął się spod kontroli.
Jest niemal pewne, że najważniejsze pytania czwartkowej konferencji prasowej dotyczyłyby właśnie rywalizacji pomiędzy Jorge Lorenzo i Valentino Rossim oraz niezdrowej atmosfery, jaka łączy Włocha z Marquezem w kilku ostatnich wyścigach.
Do piątku wyjaśni się również kwestia kary dla Valentino Rossiego. Włoch odwołał się do Sportowego Sądu Arbitrażowego, by nałożone punkty karne zostały zniesione, lub ich ilość zmniejszona.
To już ładne jaja robią,nie chcą przed wyścigiem podgrzewać atmosfery,a w następnym sezonie też nie będzie konferencji.Powinni wyjaśnić właśnie teraz im na czym polega ściganie się a nie na polowaniu jeden na drugiego.To sie powinno dotyczyć wszystkich uczestników,albo się dostosują albo zawieszenie nawet na rok Amen.
Popieram kolegę. :)
Ja również.
No to organizatorzy zrobili ukłon w stosunku do Rossiego aby się nie pogrążał w czwartek. Jestem czepialski więc zapytam kolegów popierających rozmowę dyscyplinującą jak ją sobie wyobrażają w szczególe. Wyjdzie Webb i powie : ścigajcie się ale …..bez wyprzedzania bo to stwarza zagrożenia i spowalnia jazdę, pamiętajcie że z ostatniego miejsca jedzie taki jeden gość, który walczy o majstra więc …………. wyciągnijcie sami wnioski pod groźba rocznej dyskwalifikacji. Dlaczego a na dywanik wszyscy skoro „polował” i „wywoływał wilka z lasu” tylko Rossi?. Na czym ma polegać „dostosowanie się „?? Ja oczekuję na torze walki i wyprzedzania a nie szpaleru z szablami dla #46 pod groźba jego kolejnego wygłupu „na konferencji” a następnie pretensji i „polowania na czarownice” fanów #46. Takie „byle co” a nie potraficie powściągnąć swoich intencji. Na zgodę powiem : niech wygra ……… ten kto nie wyprzedzi nikogo (może ten będzie najlepszy i najbardziej dostosowany do oczekiwań tłumu).
Widać że jesteś czepialski, więc powiem jeszcze raz to samo co ponad tydzień temu.
Nie usprawiedliwiam w żaden sposób zachowania Rossiego podczas wyścigu o GP Malezji (bo nie lubię gdy ktoś kogoś celowo spycha, choćby był moim ulubionym kierowcą), ale też nie widzę nic na obronę Marqueza. OK, może po GP Australii ”teoria spiskowa” Rossiego była taką ”bajeczką”, ale po GP Malezji dawało to już do myślenia. Zresztą analiza czasów okrążeń (którą możesz zobaczyć przy wynikach) jasno pokazuje że Marquez jechał o sekundę wolniej na okrążeniu. I nie mów mi że to z powodu walki na torze, bo Marquez równie dobrze mógł walczyć o zwycięstwo i zostawić kierowców Yamahy w tyle, stwierdzając ”oni walczą o tytuł, ja walczę o zwycięstwo”.
I taka dygresja – czy KIEDYKOLWIEK Stoner, Biaggi czy Gibernau starali się spowalniać Rossiego, czy raczej jechaliby na 100% w wyścigu, nie patrząc na to gdzie jest Rossi? Bo Marquez pokazał dobitnie, że nadal ma żal do Rossiego i woli mu celowo uprzykrzać jazdę na torze niż jechać swój wyścig. Rossi może wyleczyć Marqueza z wygrywania, może go wyleczyć z marzeń o kolejnym tytule mistrzowskim – ale na głupotę lekarstwa nie ma.
A na koniec – #IdźByćTrollemGdzieIndziej
Ktoś może uznać to za czepialstwo, inny za czytanie ze zrozumieniem tego co pojawia się na forum. Na całe szczęście nie ja wymyśliłem, że „dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane”. Dlatego skrytykowałem neutralny wydawałoby się wpis Radeckiego wrzucający jednak wszystkich do jednego wora. Nawiązując do dobrych intencji w złej sprawie to krytykowałem również petycję kibiców za zmniejszeniem/zniesieniem Rossiemu kary. Twoje komentarze oceniam pozytywnie, nie dawaj mi powodów do zmiany zdania dlatego dziękuję za radę w ostatnim wierszu, ale na razie nie skorzystam.
Duchu ty jesteś gorszy od Margueza Lorenzo i Rossiego razem wziętych nie masz pojęcia o dyskusjach tylko o chorej nienawiści do Rossiego.Wszyscy ci tłumaczą że nie popierają zachowania Rossiego,ale widzą u Margueza pewien problem który go świdruje z osobą Rossiego.Ale ty w kółko że Mark jest świętą krową i nic tego nie zmieni.Więc polecam ci udać się do lekarza albo dobrego znachora,bo my wszyscy na tym portalu nie jestesmy w stanie ci pomóc.Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia.Pozdrawiam.
„duchu11” to jest beton i tego tak łatwo nie skruszysz !
Darecki : masz okazję podyskutować : broń swojego zdania dlaczego wszyscy na dywanik, do czego wszyscy muszą się dostosować, masz jakieś zarzuty do innych kierowców? Śmiało opowiadaj co dostrzegłeś. Ja wyjaśnię : Marquez to nie moja bajka ……irytuje mnie swoja bezczelnością, często miał więcej szczęścia niż rozumu ale właśnie obiektywizm zaistniałej sytuacji z Sepang każe mi wyśmiewać te wszystkie bajeczki o jego ukrytej nienawiści do Rossiego. Tyle w temacie. Dziękuję za życzenia i również pozdrawiam.
Nie jestem pewien czy odkładanie problemu na potem to jest najlepsze co można zrobić.
Wymknęło sie to z pod kontroli to pewne.
Jak to śledzę 20 lat takiej wiochy jeszcze nie było
Dokladnie. Stoner jednak mial racje mowiac ze motogp to w tej chwili gowno-cokolwiek mial na mysli.
Jakie gówno? O czym Ty mówisz? MotoGP to najlepszy sport motoryzacyjny do oglądania i numery MM93 nie są w stanie tego popsuć, a może nawet dodają coś do widowiska. Obecny sezon ogląda się rewelacyjnie.