Home / MotoGP / KymiRing bliski bankructwa. GP Finlandii nigdy nie dojdzie do skutku?

KymiRing bliski bankructwa. GP Finlandii nigdy nie dojdzie do skutku?

W ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja, że obiekt KymiRing, na którym od 2020 nie może dojść do skutku GP Finlandii, został zmuszony do postępowania upadłościowego, bowiem nie udało się spłacić zobowiązań. Dwie firmy budowlane domagaja się płatności w wysokości łącznie 600 tysięcy euro.

„Zdajemy sobie sprawę, że wniosek został złożony” – powiedział dyrektor generalny KymiRingu, Riku Ronholm serwisowi informacyjnemu MTV Uutiset. „Jednak nie otrzymaliśmy jeszcze wniosku, więc nie komentujemy sprawy na tym etapie.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

Choć na torze zdołano rozegrać testy, to perspektywa fińskiej rundy oddala się coraz bardziej. W tym sezonie odwołano go z powodu sytuacji geopolitycznej – rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jednak wydaje się, że to właśnie kłopoty finansowe organizatorów, oraz brak postępów w budowie były faktycznymi powodami.

Nie jest to pierwszy tor, na którym miała odbywać się runda, a który nie zdołał przyjąć zawodników MotoGP choćby raz. W ostatnich latach z tych czy innych powodów nie udało się rozegrać wyścigów na brytyjskim Circuit of Wales, brazylisjkim torze w Rio de Janeiro, węgierskim Balatonringu oraz torów w Indonezji, przed nowym torem Mandalika.

Źródło The Race

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 6

  1. qrwa co ma „inwazja” na Ukrainę do rundy MG na KimRingu ???.
    W przyszłym roku zapewne by się bali bo mogą ich małpy wy….. zakazić.
    Ech coraz więcej głupich ludzi na świecie.

    • Nie mają kasy na organizację ;) musieli coś wymyślić

    • Finowie nastawili się na duży ruch widzów z Rosji. Ten, w obliczu inwazji i postępującej izolacji, stał się mało prawdopodobny. Takie jest oficjalne wytłumaczenie, ale ja też czuję, że to nie jest cała prawda.

      • Kymi Ring 'znajduje się’ ~100km od granicy z Rosją, a na skutek inwazji rosyjskiej na Ukrainę oraz chęcią wstąpienia Finlandii i Szwecji do NATO, Rosja miała odpowiedzieć nasłaniem oddziałów przy granicach z tymi krajami. A to raczej bezpieczeństwa by nie gwarantowało.

        Niemniej, jeżeli sam obiekt faktycznie nie jest ukończony na tyle żeby już otrzymać FIM Grade A, to niestety ale pokazuje to że nie w każdym kraju jest tak łatwo o budowę nowego toru. Choćby nie wiadomo jak bardzo ten kraj miał się o to starać.
        Nawet jeśli jego budowa nie wywołuje takich kontrowersji jak obiekt na wyspie Lombok, to i tak bez wątpienia chciałoby się żeby MotoGP mogło bez problemu zorganizować wyścig w wielu miejscach na świecie. Balatonring na Węgrzech nie doszedł do skutku i co prawda jest jeszcze inny obiekt w planach, ale już teraz zapewne zaczną się głosy że podzieli losy Kymi Ring.

        • To jest też trochę powiązane z tym, czy widzowie z danego kraju mają „na kogo” przyjść. Balatonring miał powstać w czasie, kiedy tytuł zdobył Talmacsi. Do KymiRingu miał zachęcać Kallio, bo przez chwilę wydawało się że może mieć pełen etat w KTM. Teraz nie ma już szans na Fina w MotoGP więc siłą rzeczy chętnych którzy dorzucą się do projektu będzie mniej.

  2. Widzę , że nie tylko w Polsce są takie praktyki. Tor jeszcze dobrze ” nie ruszył” , a już ma dyrektora generalnego. Coś jak z elektrownia atomowa u nas, nic jeszcze nie działa, ale jakiś urzędas kasę już trzepie ;-)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
153 zapytań w 1,528 sek