Jorge Lorenzo po ostatnim wyścigu o GP Katalonii mocno chwalił Valentino Rossiego za umiejętne dostosowanie się do nowych opon Michelina. Włoch nie miał większych problemów z ogumieniem, wygrywając pod Barceloną, a wcześniej odnosząc zwycięstwo w Jerez. W obu tych wyścigach Lorenzo miał duże kłopoty – jak nie z tylną, to z przednią oponą.
„Jest oczywiste, że w wyjątkowych warunkach pojawia się problem, na torach, które powodują graining przedniej opony. Na Bridgestone’ach to nie działo się zbyt często, ale tak stało się na Jerez i w Montmelo. Rossi ma taki sam motocykl i to oznacza, że ma z tym mniejsze kłopoty, potrafi utrzymać tempo przez cały wyścig. Musimy przeanalizować, czy da się coś poprawić.” – powiedział Lorenzo.
W Katalonii Lorenzo miał problemy już od samego początku. Spadł na dalsze miejsce, nie mógł utrzymać swojego tempa, aż w końcu z wyścigu wyrzucił go Andrea Iannone. Hiszpan padł ofiarą tego, że Michelin już kilkukrotnie od pierwszego wyścigu sezonu zmieniał typy mieszanek opon.
„Rossi na takiej samej maszynie nie miał takiego grainingu i wygląda na to, że jeździ inaczej niż ja i potrafi lepiej oszczędzać przednią oponę. Jest bardzo dobry w trudnych warunkach – potrafi w nich jeździć niewiarygodne wyścigi. I w Barcelonie pojechał właśnie taki niewiarygodny wyścig. Nie mógłbym jeździć w taki sposób jak on, nie potrafiłbym tak zmienić stylu jazdy, by przez cały weekend zapobiec problemom.” – dodał.
„Mój styl jazdy jest jaki jest, ale nigdy nie jest za późno na zmianę. Trzeba wszystko przeanalizować – dane, może porozmawiać z Michelinem i zobaczyć, czy może byliby w stanie tak zmienić oponę, by była bardziej stabilna dla wszystkich, ponieważ jasne jest, że w takich warunkach coś robię źle.” – zakończył zawodnik Yamahy, który słynie z bardzo płynnego stylu jazdy.
I co zwolennicy spiskowej teorii dziejów. Sam JL przyznał że ma taki sam motocykl jak VR a nie jak tu się spekuluje Yamaha daje JL gorszą maszynę.
A swoją drogą szczęka mi opadła po wypowiedzi JL – to było do bólu szczere a wiecie jak kosmici są skorzy do szczerości albo chwalenia innego zawodnika. Wielki szacun dla JL za tę wypowiedź – może jeszcze będzie z niego Wielka Sportowa Osobowość a nie tylko świetnie, wręcz fenomenalnie jeżdżący zawodnik.
W moich skromnych oczach naprawdę zyskał sporo plusów :-)) Jestem pod wrażeniem.
O jakiej spiskowej teorii dziejów piszesz?Możesz sprecyzować?
no cóż powiedział prawdę :)
Po prostu doświadczenie Valentino daje znać o sobie przejeździł wiele modeli opon i teraz skrzętnie to wykorzystuje a najwidoczniej teraz Jorge to dopiero to zauważył :P Również tak jak mówił styl jazdy to jest klucz do lepszego traktowania opon ale szacun że po tak napiętej atmosferze umie pochwalić zespołowego partnera
Słowa Jorge to oczywistośc, ale nie sądziłem ze moze je wypowiedziec w obecnej atmosferze na padoku. Szacunek
Może w końcu sytuacji wraca do normalności?! Obyy ;)
Słyszeć te słowa od jl w sytuacji konfliktu szacun
Szczery chłopak : popatrzył w telemetrie Rossiego i już o tym wiemy. O cudach w ustawieniach drugiej Yamahy w nocy z soboty na niedziele było cicho – #46 pewnie patrzył ale nie korzystał (analogicznie do palenia bez zaciągania). Druga sprawa : pielgrzymka do Michelina? Ciekaw czy ktoś już przetarł ten szlak?Najczęściej z 3 mieszanek przywiezionych przez Michelina tylko jedna nadawała się do jazdy. Czy nie prościej byłoby gdyby każdy z zawodników zamawiałby wybraną przez siebie mieszankę. A tak Michelin gra z nimi w trzy karty?
Kto jak kto, ale oni na pewno bardzo się szanują, zawsze zresztą się szanowali.
Zgrzyty będą, dwóch wielkich zawodników, charakterni, ten sam zespół itp., nie dziwmy się.
Lorenzo zawsze jest szczery i przez to jest nie lubiany.
PR ludzie, PR…
Dokładnie :)
….jak przybili „piątkę” Rossi i Marquez to i Lorenzo wchodzi w …… czym tu się rajcować?…może tym że nie próbuje tych swoich słownych zagrywek jak po Malezji w 2016r po akcji na Sepang Rossi vs Marquez.
Widzę że prawdą jest przysłowie mówiące, że „jeszcze się taki nie urodził co wszystkim dogodził” –
LUDZIE DAJCIE SE SIANA PLIIIIIIIIIIIISSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS !!!!!
Lorenzo zachował się jak należy a wam i tak mało, i tak musicie szukać drugiego dna. Jakie to polskie, naprawdę i żałosne.
Droga Kasiu, forum jest po to żeby każdy wypowiedzieć swoją opinię. Ja uważam, że L mimo jego marketingowych wpadek to inteligentny chłopak i ogromnie chce zmienić swój wizerunek „wiecznie obrażonego” . Jest to celowe i jak najbardziej zrozumiałe zachowanie. Zresztą po Twoim komentarzu widać, że mu się udaje ! Obserwuję wiele zagranicznych portali o MGP i na prawdę tutaj jest „pełna kultura”tak że Twoja uwaga, że „polskie i żałosne” … – tylko żałosne.