Tor w Assen jest dla Jorge Lorenzo dobrym obiektem. To właśnie tam Hiszpan w 2013 roku zadziwił świat, kiedy najpierw na treningach złamał obojczyk, by potem w sobotnim wyścigu, po natychmiastowej operacji i na środkach przeciwbólowych, zająć piąte miejsce. #99 zależało wtedy na tym, by w walce o mistrzostwo (ostatecznie przegranej) stracić jak najmniej punktów.
„Jeśli chodzi o mnie, w Holandii zawsze osiągałem dobre wyniki, mam niezapomniane wspomnienia zwłaszcza z tego, co działo się w 2013 roku. To świetne miejsce do ścigania. Najważniejszą rzeczą jest to, żeby pracować w taki sam sposób i poprawiać się w każdy kolejny weekend, tak jak robiliśmy to w ostatnich wyścigach.” – powiedział przed tegorocznym weekendem Jorge Lorenzo.
„Wyścig w Montmelo znowu udowodnił, że motocykl Ducati umożliwia wygrywanie. Jestem naprawdę szczęśliwy z powodu Dovizioso i całego zespołu. My znowu zaczynamy od zera w Assen, ale jestem pozytywnie nastawiony. Myślę, że Desmosedici może być świetnie adaptowane do każdego toru.” – dodał Hiszpan.