Marc Marquez podczas konferencji prasowej w Madrycie przyznał, że nie będzie wpływał na Hondę w temacie przedłużenia kontraktu z jego bratem, Alexem. Debiutujący w cyklu MotoGP mistrz świata Moto2 ma trudny początek roku – w pierwszym kontakcie z RC213V radzi sobie bardzo przeciętnie, niemal zamykając stawkę w testach.
Marc Marquez ma umowę z Hondą aż do 2024 roku, co mogłoby sugerować, że młodszy z braci może mieć w tym czasie również specjalne względy w ekipie. #93 powiedział jednak, że tak nie jest. „Żaden punkt umowy nie mówi o partnerze zespołowym. Nigdy nie wetowałem decyzji o zatrudnieniu jakiegoś zawodnika, nie wetowałem przyjścia Jorge Lorenzo rok temu. I nie będę narzucał Hondzie mojego brata czy kogokolwiek.”
„Jeśli Alex chce zostać, musi sam na to zapracować. Jeśli nie, to do zespołu przyjdzie ktoś inny. Alex jest wystarczająco dorosły, by samemu prowadzić swoją karierę. Ja skupiam się na sobie.” – dodał mistrz świata MotoGP.
Marquez wyjaśnił też powody podpisania tak długiej umowy z Hondą. „Motywacją było poszukiwanie zwycięskiego projektu na kolejne lata, takiego jaki mamy do tej pory. Obie strony chciały to w tym momencie kontynuować. Propozycja pojawiła się ze strony Hondy, a moim priorytetem było pozostanie w zespole. Czuję się w nim jak w domu. Musisz szukać tego szczęścia, nie zapominając o tym, jakie są cele sportowe.”
„Nie ma lepszego projektu na kolejne pięć lat niż ten. Honda będzie dawała z siebie 100% i ja również. Żadna ze stron nie musi się już teraz rozpraszać.” – skomentował Marc.
Źródło: motorsport.com
Jurek też nie miał wyników na Hondzie na początku sezonu a był Mistrzem, młody ma czas tylko czy Honda ma czas na niego czekać
Dopoki Honda ma Mareczka, ktory wygrywa wszystko, nie ma znaczenia kto jezdzi jako drugi. A jak w tym czasie np. Marek sie skonczy a Alex nie podola to przyjdzie czas na zmiany.
Honda ma teraz 4 lata czasu zeby sobie wychowac kolejnego mistrza wiec sprytne zagranie
dokladnie tak
To jest wszystko zależne co w tym wieloletnim kontakcie jest napisane. Bywało że różne kontrakty i w Moto GP czy F1 były rozwiązywane. Myślę że i Marquez i honda zostawili sobie jakieś tylne wyjścia
Pierwszy sezon ma się objeździć, jak nie będzie ostatni i jak nie będzie glebił to nikt nie bedzie miał pretenscji, to nie płaczek ,,miszcz upadły” Lorek, żeby miał zdobywać tytuły.
Ja tez nie przepadam za Lorkiem ale jak na razie jest on jednym z najbardziej utytuowanych zawodnikow w historii tego sportu. Jedynym, ktoru potrafil przelamac dominacje MM. Alex to wyrobnik bez talentu, ktory, zeby zostac majstrem musial wiele razy wyglebic i wiele sezonow przejezdzic, zeby w koncu wspiac sie na mistrzowski poziom. Patrz Moto 2. A teraz szukuje sie powtorka z rozrywki w MotoGP wiec prownywanie Lorka do Alexa to obraza dla tego pierwszego.
Tak jak Hayden nie przerwał dominacji Rossiego w 2006, tak i Lorenzo nie przełamał dominacji Marqueza – to Honda dostarczając silnik, który blokował tylne koło po odjęciu gazu w RC213V, przerwała dominację Marqueza – Już wiele razy tu mówiłem, że Rossi i Jorge mieli szczęście, że mogli walczyć wtedy o Mastera 2015. Ale oczywiście, ma wygraną z Marquezem w swoim dorobku i na zawsze już tak pozostanie – jest zapisane i nie odbieram mu tego ;)
Co do porównań Alexa i Jorge – to zgadzam się z Harnasem.
To inna klasa zawodnika – Lorenzo to gość, który wzniósł się na wyżyny wybitności. Alex Marquez co najwyżej może być drugim (czy którymś tam) Haydenem, czyli może zostać bardzo dobrym zawodnikiem, jak dobrze będzie trenować i ćwiczyć z bratem, i jak dobrze zawieje, to może zdobyć Mastera.
A powiedzcie mi kiedy to Jorge przełamał dominacje Marqueza ? Nie piszcie o jakiejś odległej przeszłości tylko o teraźniejszości i jakie macie spostrzeżenia co do przyszłości Alexa Pewnie że można wrócić do 2-3 sezonów wstecz ale bez przesady Liczy sie tu i teraz a nie co było ..naście lat temu
Dokładnie jak pisze 'dovifan’ To jego pierwszy sezon w największej serii i pierwszy rok ma sie uczyć oczywiście z jak najlepszym rezultatem Pozna motocykl,podpatrzy brata czy Cala i coś z niego powinno być Może nie na skale brata ale jak za rok będzie dojeżdżał w pierwszej 6-tce to będzie dobrze
Alex Marquez, na tej Hondzie, w pierwszej 6-tce? ;)
Może jak wejdzie na Ducati…
Za rok Oczywiście to bardzo optymistyczny scenariusz..ale kto wie Przecież to brat Marca i to może go dodatkowo motywować do wyników by zaimponować bratu i całej ekipie Różnica między nim a Lorenzo jest taka że Alex ma w sobie tą zadziorność ,jest uparty i będzie dążył do celu bo Lorenzo że tak powiem sie pogubił ,zniechęcił – przynajmniej tak myśle :)
Alex jest ” mlody” a porownujesz go do spełnionego, starszego po wielu kontuzjach kolegi. Nie wiem czy pamiętasz w jaki sposób Lorenzo zadebiutował w Motogp. Owszem w debiucie ostatecznie przegrał z Rossim, ale pokazał że nie uznaje poleceń zespołowych i che być mistrzem. I tak się stało.
Ja nic nie ujmuje Lorenzo,jego dokonaniom Tym faktom nie da sie zaprzeczyć Gość sie po prostu wewnętrznie poddał Ostatnio coś sie pozbierał ,wrócił na testera o ok. Temat o nim był już tyle wałkowany że nie ma co ponawiać
Chodziło mi tylko o moje spostrzeżenia osób Alex-młody,głodny wyścigów nauki itd. Lorenzo-stary wyjadacz który musi mieć moto takie jakie chce bo na innym nie pojedzie A tak w nawiasie to licze na to że wróci do scigania na satelite za Fabio
A moto za rok jak w tym sezonie sie 'wjeżdzi’ też sie zmieni, zmodyfikuje już dla niego ,jego stylu
Nie wiem ale raczej wydaje mi się że hondzie bardziej zależy na tytule konstruktorów i zespołów niż na indywidualnym tytule Marka wiec chyba oczekują też wsparcia od Alexa bo sam geniusz marka może do tego nie wystarczyć. Nie sądzę żeby im zależało na kształceniu go przez 4 lata
Niezły kłamczuch z niego ;)
Fajny chłopak ale bajek to nam dzisiaj naopowiadał, że hej.
Marqueza zniszcza kontuzje. wedlug mnie zostalo mu max 4 lata w motogp. talent najwiekszy w historii, ale niestety cialo nie wytrzymuje
Nawet jeśli. To te cztery lata wystarczą mu w zuoełności, aby zostać najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii tego sportu.
Myśle ze Alex będzie musiał martwić się sam o siebie jeśli chodzi o 2023 i 2024, bo 21 i 22 ma teraz zaklepane w pakiecie od brata.
Taki kit to może wciskać cioci krysi. Oczywiste jest to, że w zatrudnieniu Alexa maczał palce Marc i pewnie będzie to robił w przyszłości. Tym bardziej, że Alex nie ma nawet 1/4 talentu brata.