Dopiero siódme miejsce w kwalifikacjach i zaliczony upadek – to sobotni bilans Marka Marqueza przed GP Malezji. Hiszpan z konieczności kończył czasówkę na drugim motocyklu, który okazał się gorszy od podstawowego. W niedzielę Marquez oczekuje raczej walki o podium niż walki o zwycięstwo. #93 w gronie faworytów do zwycięstwa stawia zdobywcę pole position – Daniego Pedrosę, oraz mającego wciąż szanse na mistrzostwo – Andreę Dovizioso.
„Oczywiście Sepang nie należy do najlepszych (dla nas) torów, ale to prawda, że dziś wszystko poszło źle. Jeśli szliśmy w jedną stronę, to okazywało się, że trzeba było pójść inną. Ale było już za późno, żeby wszystko zmieniać.” – powiedział po kwalifikacjach Marc Marquez.
„W FP4 zacząłem poprawnie czuć motocykl, ale kiedy jechałem w Q2, to zaliczyłem upadek. Sądzę, że na drugim motocyklu odczucia nie były już takie same. Nie wykonałem więc dobrego okrążenia i z tego powodu jestem dopiero siódmy na starcie.” – dodał zawodnik Repsol Hondy.
„Szczerze mówiąc, nie mamy rytmu, aby w tym momencie wygrać wyścig, ale mamy rytm na walkę o podium. Wygląda na to, że Dani i Dovi mają najlepszy rytm. Ja jestem w gronie zawodników, którzy mogą powalczyć o podium.” – skomentował Hiszpan.
„Staram się koncentrować i jeździć bardziej płynnie, ale to dość trudne. Także szybkość na prostej nie jest najlepsza. Możesz powiedzieć, że Dani ma taki sam motocykl, ale z kolei Dani na niektórych innych torach ma więcej problemów ode mnie.” – ocenił swoje szanse. „Na przykład, na tym torze odpowiada mu jego styl jazdy, z jego masą na długich prostych jest w stanie rok do roku jeździć bardzo szybko. Ja staram się od niego uczyć, bo jeździ świetnie.”
Źródło: motorsport.com
Oj tam Marc nie wszystko poszło aż tak żle, po FP4 masz na koncie obronę sezonu (jak nie najlepszą w historii ) ! Po za tym tempo rano MM miał z tego co pamiętam najlepsze więc bez gleby w czubie na końcu i masz majstra chłopaku który to należy Ci się w 100% !
dokladnie
Tak jest. Mistrza obrony już ma. Jutro trochę więcej spokoju a i 6 Mistrzostwo będzie. Do przodu byle z głową. To nie musi być nr 1. Tempo było dobre zarówno na mokrym, przesychającym jak i suchym. Bez nerwów i będzie jak trzeba :)
Nigdy ścigaczem nie jeździłem ale z tego co widzę już kilka razy się tak wybronił po uślizgu przedniego koła i chyba to jest zasługa jego nóg, nie boi sie podeprzeć kolanem o asfalt żeby całkowicie sie nie przewrócić i udaje mu sie chyba tym kolanem przytrzymać motocykl żeby kierwonica jakoś pomanewrować zeby przednie koło łapie przyczepność i stawia motocykl do pionu :) chyba musi dużo ćwiczyć gimnastykę zeby to jego kolano nie dostało kontuzji przy takich ryzykownych podpórkach :) Może się myle :)
Rozumiem Marca bo jest on do bólu ambitny i nienawidzi przegrywać więc mam nadzieję że jutro będzie walczył a nie kalkulował. Mam jednak takie przeczucie że jeśli będzie sucho to wygra Dani albo jakaś Yamaha ( VR, MV, JZ) lecz jeśli będzie mokro to może wygrać ktokolwiek bo na mokrym malezyjskim torze bardzo ale to bardzo łatwo o glebę z którą może przegrać „gorąca głowa”.
Tym razem popieram z tym ze na mokrym Dovi powinien pocisnac na suchym hmmm duzo nazwisk :)