Wiele szczęścia w nieszczęściu mieli dwaj tegoroczni debiutanci w MotoGP – Marc Marquez i Bradley Smith, którzy zaliczyli wywrotki podczas drugiej sesji treningowej na torze Mugello. Obaj uniknęli bowiem poważnych kontuzji i wystartują w dalszej części włoskiego weekendu.
W połowie FP2 Hiszpan na prostej startowej, przy prędkości ponad 300km/h, stracił przyczepność przodu motocykla. Stało się to w momencie, kiedy rozpoczynał on hamowanie do pierwszego zakrętu. Hondą RC213V z numerem #93 przysłowiowo zarzuciło i po krótkiej jeździe po trawie tuż przy bandzie, ostatecznie się on przewrócił. I chociaż z toru zniesiono go na noszach, a motocykl nie wyglądał najlepiej, szczęśliwie 20-latkowi Carvery nic poważnego się nie stało.
„Zaraz za przełamaniem na prostej nacisnąłem na hamulce, ale uciekł mi przód. Próbowałem się ratować, ale motocykl ciągnął mnie wprost na ścianę. Zeskoczyłem więc, aby w nią nie uderzyć – tłumaczył dwukrotny Mistrz Świata, który wygrał w tegorocznym wyścigu na Circuit of the Americas. – Mocno uderzyłem brodą i boli mnie kark, do tego poobijałem prawy bark, rękę oraz nogę, ale poza tym jest w porządku. Bardzo dziękuję całej ekipie medycznej, która momentalnie pojawiła się przy mnie po wywrotce, żeby mi pomóc. Teraz muszę odpocząć i zobaczymy, w jakiej formie będę jutro.”
Sporo szczęścia miał również Bradley Smith, który zaliczył high-side’a w zakręcie numer siedem, a więc w ‘Savelli’. Brytyjczyk mocno uderzył lewą stroną ciała o ziemię, a gdy sunął w stronę pobocza, jego lewa ręka utknęła pod motocyklem. Obawiano się, że mógł on złamać ową rękę, ale na szczęście obyło się bez tego. Mimo wszystko jednak #38 nabawił się otwartego złamania małego palca lewej dłoni i w przyszłym tygodniu będzie musiał przejść zabieg przeszczepu skóry na niego. Nie ma jednak przeciwwskazań do startu 23-latka z Oxfordu w dalszej części weekendu.
„Szkoda, że Bradley zaliczył tak potężną wywrotkę, bo dokonywał postępu przez całą sesję i wyglądał na całkiem pewnego siebie. Wiemy, że uwielbia on ten tor i pokazał, że czuje się na M1-ce coraz lepiej. Podczas porannej sesji w trudnych warunkach był szósty, a po południu przed wywrotką uzyskał ósmy czas – mówił team-menadżer ekipy Monster Yamaha Tech3, Herve Poncharal. – Sprawdziliśmy dane na telemetrii i nie wykazały one nic specjalnego. Nie robił on absolutnie nic innego w tym zakręcie aniżeli na swoim najszybszym okrążeniu w tej sesji. Jechał dokładnie z tą samą prędkością, ale miał założoną nową oponę, która prawdopodobnie nie uzyskała jeszcze odpowiedniej temperatury pracy.”
Do niedzielnego wyścigu Marquez ruszy jako v-ce lider klasyfikacji generalnej, zaś Smith zajmuje w niej obecnie dwunaste miejsce.
Uff…całe szczęście, bo wyglądało to niefajnie.
Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
https://www.youtube.com/watch?v=ou3yQl3EhTY
To tutaj daję lepszy link :D http://vine.co/v/bYxPmTKUlFr
No dobrze że mistrz przeżył ale kubeł zimnej wody na łeb dostał klasa królewska to nie taka sielanka jak myślał. Mam nadzieję że wszyscy cali i zdrowi zawodnicy dostarczą nam pięknego widowiska w którym wygra Dani bo w tym roku tytuł ma być jego
Co było przyczyną upadku marqeza? uślizg przodu, czy tyłu? Tu piszecie że przodu, a w innym artykule że tyłu!