Marc Marquez powiedział, że w grudniu, po zakończeniu sezonu MotoGP przejdzie zabieg operacyjny lewego ramienia. Ma być gotowy na testy przedsezonowe, które rozpoczynają się w połowie stycznia. Marquez podczas celebracji tytułu mistrzowskiego wybił bark. Potem przyznał, że to samo zdarzało mu się wielokrotnie podczas trenowania do wyścigów.
„Mój brat miał już taką operację, Kiedy bark wypada wielokrotnie, to w końcu kość staje się na to coraz bardziej podatna, i wypada coraz częściej.” – powiedział Marc Marquez. „Postarają się zwiększyć kość poprzez dołożenie płytki lub śruby – sam dokładnie nie wiem. Sytuacja się wtedy poprawi. Po półtora miesiąca będę w stu procentach sprawny. To z tego powodu muszę poczekać do grudnia.”
„Być może to właśnie ramię było moim najsłabszym punktem w trakcie sezonu. Ulegało przemieszczeniu wielokrotnie podczas trenowania.” – dodał zawodnik Repsol Hondy.
Honda miała ciężki dzień na Phillip Island – upadki zaliczyli Marquez, Dani Pedrosa i Cal Crutchlow. Brytyjczyk złamał nogę i musi przejść zabieg operacyjny. Marquez po zobaczeniu co stało się z zawodnikiem LCR Hondy uspokoił swoją jazdę w końcówce sesji treningowej.
„Widziałem to, byłem daleko z tyłu, ale ktoś miał ciężki upadek i po powrocie do garażu okazało się, że to Cal. Kiedy się o tym dowiedziałem, to zwolniłem, ponieważ ja też miałem groźne momenty. Dani również zaliczył upadek, więc był to nasz słaby punkt. Przyjechaliśmy na ten tor i okazało się, że nie mogę zrozumieć, co dzieje się z przednią opona.” – powiedział Hiszpan.
„Ale po południu zrobiliśmy zmiany i zaczęło mi się jechać lepiej. Musisz być cierpliwy, to bardzo wyjątkowy tor, niekiedy bazowe ustawienia na nim nie działają. Teraz mamy czas, by wszystko dobrze zrozumieć. Zobaczymy jak będzie w niedzielę, ale naszym celem jest stawanie się coraz szybszymi, i miejsce na podium.”
Źródło: motorsport.com
Fot. Honda