Sezon 2020 w MotoGP przejdzie do historii pod względem zawirowań związanych z jego organizacją. Wszystko przez pandemię koronawirusa COVID-19, która pokrzyżowała plany przygotowawcze wielu zespołów, a prawdziwe ściganie rozpoczęło się dopiero w połowie lipca.
Optymalna forma wielu zawodników stała pod znakiem zapytania, a rywalizacja przebiegała w trybie ekspresowym. Zorganizowano 14 wyścigów do klasyfikacji generalnej w niecałe pół roku, a ekipy miały tylko jeden weekend wolny w każdym miesiącu. Sytuacja wymusiła również organizowanie podwójnych rund, czyli dwóch wyścigów na tym samym torze. Wszystkie rozgrywki organizowane były w Europie ze względu na bezpieczeństwo zawodników. Rywalizacja o miejsce na podium tegorocznego MotoGP toczyła się aż do ostatniego wyścigu, różnice wynosiły zaledwie kilka punktów.
Dwóch Hiszpanów reprezentujących ekipę Suzuki pokazało klasę w tym sezonie. Mistrzem MotoGP został Joan Mir, a na najniższym stopniu podium stanął Alex Rins. Rozdzielił ich Włoch Franco Morbidelli z Petronas Yamahy, który zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Ogromną stratą była nieobecność wielokrotnego mistrza świata Marca Marqueza, który w lipcu złamał rękę w czasie wyścigu rozpoczynającego sezon i z tego powodu musiał wycofać się z tegorocznej rywalizacji. Ostatnie 4 lata to jego absolutna dominacja, a łącznie posiada już 6 tytułów mistrza MotoGP, mając zaledwie 27 lat. W tym roku w Hondzie jeździł jego młodszy brat, który rok temu wygrał cykl Moto2, a w debiucie MotoGP zajął niezłe 14 miejsce.
Wszystko wskazuje na to, że w roku 2021 wróci normalność, a sezon MotoGP zostanie rozegrany zgodnie z kalendarzem – przynajmniej w dużej części. Motocykliści mają teraz przerwę na zasłużony urlop po bardzo intensywnej końcówce tego roku. Prawdopodobnie testy przedsezonowe wystartują już na przełomie stycznia i lutego, a prawdziwe ściganie rozpocznie się według organizatorów 28 marca w Katarze na torze Losail International Circuit. Potem – jeśli się uda – zawodnicy udadzą się do Argentyny i Stanów Zjednoczonych, które są przygotowaniem do najbardziej rozbudowanego sezonu w europejskich państwach. Dopiero w październiku zawodnicy będą ścigać się w Azji na torach w Japonii, Malezji i Tajlandii. Jedne zawody odbędą się również w Australii. Gdyby nie można było rozegrać którychś rund, są również trzy tory rezerwowe.
W kalendarzu na 2021 rok między marcem a listopadem zaplanowano 20 wyścigów, które jak zwykle zostały rozmieszczone w każdym zakątku świata i jeżeli nie będzie już żadnych ograniczeń z powodu pandemii, to można liczyć na regularny sezon w pełnym trybie. Warto pamiętać, że wszystkie wyścigi możemy oczywiście obstawiać w zakładach bukmacherskich. Jeżeli wiemy, kim jest Valentino Rossi czy Marc Marquez, a przy okazji uwielbiamy oglądać motocyklistów w akcji na najpopularniejszych torach na świecie, to można wykorzystać tę wiedzę, przewidując, jak zakończy się dany wyścig oraz jak poradzą sobie nasi ulubieni zawodnicy. Warto być na bieżąco i sprawdzać aktualne oferty na zakłady online.
Dodatkowo między końcem kwietnia a początkiem listopada zostaną rozegrane mistrzostwa Europy FIM CEV Repsol Championship. Cykl rozpocznie się w Estoril 25 kwietnia. Kolejnymi gospodarzami będą Walencja, Barcelona, Portimao, Aragon, Misano i Jerez. Finał sezonu odbędzie się 7 listopada ponownie na torze Circuit Ricardo Tormo. Jak widać, w następnym sezonie będziemy mogli śledzić zawodników w kilkudziesięciu różnych wyścigach, doliczając klasę Moto2 i Moto3 daje nam to prawdziwe sportowe emocje co weekend.
Nie należy zapominać również o tym, że korzystanie z zakładów bukmacherskich jest hazardem. Hazard może prowadzić do uzależnienia, a w konsekwencji nawet do zadłużenia lub problemów rodzinnych. Symptomami uzależnienia od hazardu są m.in. utrata kontroli nad czasem i środkami finansowymi przeznaczonymi na gry hazardowe, bardzo silna, nieprzerwana chęć gry, zapożyczanie się, brak zainteresowania rodziną, znajomymi lub innymi zajęciami poza hazardem.
Informujemy, że wszyscy bukmacherzy, o których jest mowa w powyższym artykule posiadają pozwolenie Ministerstwa finansów na urządzanie zakładów wzajemnych – szczegóły znajdziesz tutaj.
Zgodnie z art. 89 ust. 1 pkt 3 Ustawy o grach hazardowych karze pieniężnej podlega uczestnik w grze hazardowej urządzanej bez koncesji lub zezwolenia. Zgodnie z art. 107 § 2 Kodeksu karnego skarbowego karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie podlega, kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uczestniczy w zagranicznej grze losowej lub zagranicznym zakładzie wzajemnym. Zgodnie z art. 109 kks uczestnik w grze losowej, zakładzie wzajemnym, grze na automacie, urządzonych lub prowadzonych wbrew przepisom ustawy lub warunkom koncesji lub zezwolenia, podlega karze grzywny do 120 stawek dziennych.
Źródło: art. sponsorowany