Na przekór emocjom jakie towarzyszyły Shinya Nakano w trakcie pechowego sezonu 2007, z nadzieją czeka na kolejny. Japończyk jest optymistycznie nastawiony dzięki udanym, posezonowym testom, podczas których po raz pierwszy współpracował z nowym teamem &Na przekór emocjom jakie towarzyszyły Shinya Nakano w trakcie pechowego sezonu 2007, z nadzieją czeka na kolejny. Japończyk jest optymistycznie nastawiony dzięki udanym, posezonowym testom, podczas których po raz pierwszy współpracował z nowym teamem — Honda Gresini.
Shinya przeniósł się z Konica Minolta do nowego zespołu Fausto Gresiniego. W sezonie 2008 będzie partnerem debiutującego w klasie MotoGP Alexa de Angelisa. Tym samym Japończyk i Włoch zajęli miejsca poprzedników: Marco Melandriego i Taniego Eliasa, którzy również przeszli do innych teamów.
W minionym tygodniu podczas testów w Jerez Nakano zajął piąte miejsce. Wierzy w kolejne znakomite wyniki, zwłaszcza jak pomyśli o sukcesach jakie w jego obecnym teamie uzyskiwali jego poprzednicy. 30-latek wyjaśnia: Ustawienia się różnią, ale zarówno Marco Melandri i Toni Elias uzyskiwali w poprzednim sezonie dobre wyniki co pozwala mi wierzyć, że ich maszyny były odpowiednio ustawione.
Dotychczas z teamem rozumiemy się bardzo dobrze – kontynuuje. Motocykl jest prawie taki sam na jakim jeździłem w minionym sezonie, ale zmiana opon na Bridgestone spowodowała, że znalazłem lepszy balans, może dlatego, że te opony bardziej odpowiadają mojemu stylowi jazdy.
Po Grand Prix Walencji testowaliśmy przez półtora dnia i uzyskane wtedy rezultaty natychmiast napełniły nas optymizmem. Teraz mieliśmy trzy dni testów w Jerez i również udało nam się zdobyć kilka bardzo dobrych wyników, z czego jestem bardzo zadowolony.
Źródło i zdjęcie: motogp.com