Jorge Lorenzo dostał wreszcie wymarzony prezent – możliwość przejażdżki mistrzowskim bolidem Formuły 1 z 2014 roku, w którym swój drugi tytuł zdobył Lewis Hamilton. Mimo, że Hiszpan całkiem chętnie startuje w samochodach (ma za sobą rajdowe występy w Monza Rally), to nie zanosi się, na poważniejszą przygodę z królową sportów motorowych. Byli jednak w historii wyścigów motocyklowych wybitni zawodnicy, którzy świetnie radzili sobie za kółkiem aut F1. O kilku z nich poczytacie poniżej.
Mick Doohan
O zasługach Micka Doohana dla sportów motocyklowych nie ma co mówić. Australijczyk zdominował lata dziewięćdziesiąte, zdobywając pięć kolejnych tytułów mistrza świata klasy 500ccm w latach 1994-1998. Na swoim koncie zapisał 54 zwycięstwa w grand prix. Zaledwie w trzecim starcie sezonu 1999 Doohan zaliczył wypadek, który przekreślił jego dalszą karierę. Wcześniej, bo w kwietniu 1998 roku Doohan pojawił się na torze Circuit de Barcelona-Catalunya, wraz z zespołem Formuły 1, Williamsem.
Williams święcił wtedy swoje największe triumfy. Australijczyk miał okazję przejechać się bolidem FW20, należącym do mistrza świata, Jacquesa Villeneuve’a. Obok motocyklisty do auta wsiadł również Rajdowy Mistrz Świata, Tommi Makinen. Testy rozpoczęły się nieciekawe, bo Doohan już na pierwszym okrążeniu obrócił auto i dotknął ściany. Bolid z silnikiem Renault nie został jednak uszkodzony i po niedługim czasie motocyklista wrócił na tor i mógł wykonać kilka okrążeń. Poniżej możecie zobaczyć kilka ujęć z tych testów.
Johnny Cecotto
Johnny Cecotto startował w różnych klasach Motocyklowych Mistrzostw Świata. W 1975 roku został mistrzem klasy 350ccm, a w 500ccm wygrywał trzy wyścigi. Jednak w 1979 roku karierę przerwała poważna kontuzja kolana, odniesiona podczas wypadku w Austrii.
Cecotto nie skończył jednak z wyścigami. Przesiadł się na samochody i w 1981 roku startował już w Formule 2, w bolidzie Minardi. Zdobył sześć punktów. Rok później był już wicemistrzem. Dobre wyniki skłoniły go do spróbowania swoich sił w Formule 1. W 1983 roku związał się z zespołem Theodore Racing. Raz udało mu się zdobyć jeden punkt za szóste miejscew GP USA w Long Beach.
Był to jego najlepszy wynik w karierze. Rok później przeszedł do Tolemana, ale w kwalifikacjach do GP Wielkiej Brytanii miał wypadek i złamał obie nogi, co było końcem kariery w F1. Później ścigał się z powodzeniem w w wyścigach samochodów turystycznych (ETCC, Bathurst 1000).
Valentino Rossi
Testy Valentino Rossiego z zespołem Ferrari były bardzo głośną sprawą. Zamiłowanie Włocha do czterech kółek było znane od dawna i w pewnym momencie wydawało się, że Rossi faktycznie może zamienić MotoGP na Formułę 1. Początki jednak były trudne.
Na pierwszych testach w Walencji w 2006 roku Rossi zakończył swój wyjazd w żwirze, nie dogrzewając opon. Potem jednak The Doctor zadziwił, trzydniowe testy kończąc z czasami konkurencyjnymi dla wyników takich kierowców jak Mark Webber czy David Coulthard. Tylko pół sekundy brakowało mu do wyniku, jaki osiągnął wielki Michael Schumacher.
Rossi po raz drugi wsiadł do Ferrari w 2008 roku, na Mugello. Pojawiła się niepowtarzalna okazja startu w wyścigu, w zastępstwie za kontuzjowanego Felipe Massę, na torze Monza w 2009 roku. Rossi jednak nie skorzystał z szansy, bowiem walczył o tytuł w MotoGP. Ostatni raz w bolidzie Ferrari zasiadł w 2010 roku, gdy testował samochód z 2008 roku, na oponach z serii GP2.
Mike Hailwood
Mike Hailwood był uważany za jednego z najlepszych – jeśli nie najlepszego – motocyklistę w historii mistrzostw świata i nie ma się co dziwić. Brytyjczyk dziewięć razy zdobywał mistrzostwo świata, cztery razy w najwyższej kategorii 500ccm. Na 152 starty wygrał aż 76 razy. 12-krotnie triumfował w wyścigach Isle of Man TT, których to obecnie zawodnicy grand prix unikają jak ognia. Starty na motocyklach przeplatał występami w Formule 1. W latach 1963-1965 12-krotnie startował dla zespołu Reg Parnell Racing. W Monako zajął szóste miejsce.
Kiedy Honda wycofała się z grand prix w 1968 roku, Hailwood pozostał bez konkurencyjnego motocykla. Spróbował zatem swoich szans w wyścigach samochodowych na poważnie. W 1969 roku zajął trzecie miejsce w 24-godzinnym wyścigu na Le Mans, a w 1971 roku powrócił do F1 z Team Surtees i we Włoszech zajął czwartą pozycję – był to pamiętny finisz, w którym na metę wpadły cztery bolidy, w odstępie zaledwie 0.18s! Hailwood jechał w tym ostatnim. (wideo możecie zobaczyć poniżej). Kontynuował starty w tym zespole w dwóch kolejnych sezonach.
https://www.youtube.com/watch?v=bY_sHKRnaeo
W 1972 roku wreszcie stanął na podium, na drugim jego stopniu w GP Włoch. Wygrał także mistrzostwa Europy Formuły 2. Rok 1973 był dużo gorszy i zakończony bez punktów. Hailwood zasłynął jednka swoją heroiczną postawą, gdy w RPA wyciągnął Clay’a Regazzoniego z płonącego auta BRM, za co otrzymał Medal Jerzego w dowód odwagi. To drugie najważniejsze odznaczenie w Wielkiej Brytanii dla osób cywilnych.
Hailwood wrócił jeszcze na wysoki poziom. W 1974 roku przeszedł do zespołu Yardley, gdzie ścigał się bolidami McLarena. W RPA po raz drugi i ostatni stanął na podium – był trzeci. Po 11 latach przerwy wystartował też na Wyspie Man, gdzie wygrał prestiżowy wyścig motocyklowej Formuły 1 w 1978 roku.
John Surtees
Osiągnięcie ostatniego z pięciu zawodników jak do tej pory nie zostało powtórzone. John Surtees zapisał się jako jeden z najwybitniejszych kierowców w historii sportów motorowych, zdobywając zarówno mistrzostwo świata motocyklowej klasy 500ccm (cztery razy, plus trzy w 350ccm), w późnych latach ’50, jak i mistrzostwo świata Formuły 1.
Na motocyklach Surtees triumfował 38 razy na 49 występów. W latach 1958 i 1959 wygrał wszystkie wyścigi 350ccm i 500ccm w jakich wziął udział. Jednocześnie pojawiał się też w F1. W zaledwie drugim swoim wyścigu, w Wielkiej Brytanii w 1960 roku zajął drugie miejsce w Lotusie. W GP Portugalii wystartował z pole position.
W 1963 roku kariera samochodowa nabrała tempa. Surtees wygrał w Niemczech, sezon zakończył na czwartej pozycji. Rok później pokonał Grahama Hilla i został pierwszym i ostatnim mistrzem świata 500ccm i F1. W kolejnych latach Surtees wygrywał jeszcze wyścigi dla Ferrari i Hondy, ale udało się jedynie zdobyć wicemistrzostwo w 1966 roku. W 1971 roku definitywnie zakończył karierę i powołał do życia własny zespół.
Źródło: readmotorsport.com, 2wheeltuesday.com, motorsportretro.com, autoevolution.com
Co tu dużo mówić, Rossi odgapił od Dohana i innych.
F. Alonso też:
http://www.magnetimarelli.com.cn/sites/default/files/news_motorsport/1449483508.jpg
@Tommy99 i Einarmschwinge trochę Wam nie siadło, bo jednak wyszło na moje.
Ależ ja nie zaprzeczam, że Valentino to złoty chłopak i prawdziwy multitalent! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@el-diablo ale z czym ? :D
@tommy99, @el-diablo nawiązuje do naszych komentarzy pod tym artykułem: https://motogp.pl/motogp/lorenzo-przetestuje-bolid-mercedesa-na-torze-silverstone/65911/ ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://motogp.pl/motogp/lorenzo-przetestuje-bolid-mercedesa-na-torze-silverstone/65911/ ;)
Z tego co pamiętam to Rossi pierwszy raz siedział za kierownicą Ferrari w 2004 w Fiorano :D