Po roku jazdy bez tytularnego sponsora, Yamaha znalazła znów markę, która poważnie wesprze ją finansowo. Nowym ‘oficjalnym’ sponsorem producenta spod znaku trzech skrzyżowanych kamertonów będzie firma pochodząca z… Japonii.
Wraz z końcem sezonu 2010 konstruktora z Kraju Kwitnącej Wiśni opuścił tytularny sponsor Fiat, który wspierał tą ekipę łącznie przez cztery lata. W minionym cyklu zmagań ekipa ta ścigała się zatem w fabrycznych, niebieskich barwach z wielkim napisem Yamaha na owiewkach. Na koniec 2011 roku wygasła także trzyletnia umowa z firmą Petronas i wówczas producent ten znalazł się w niemałych kłopotach.
Już wcześniej jednak donoszono o nowym kontrakcie Yamahy, który ostatecznie potwierdzono dopiero wczoraj. Nowym ‘oficjalnym’, jak głosi relacja prasowa, sponsorem została firma JX Nippon Oil & Energy Corporation.
Krócej mówiąc – japoński gigant produkujący różnego rodzaju oleje i stojący za firmą Eneos, posiadającą między innymi mnóstwo stacji paliw, będzie w nadchodzącym sezonie sponsorem Yamahy w miejsce Petronasa. Warto jednak nadmienić, że nie jest to sponsor tytularny, toteż najprawdopodobniej nazwa zespołu pozostanie niezmieniona.
Musimy Was też jednak rozczarować, ponieważ nowych barw ekipy, w której jeżdżą Jorge Lorenzo i Ben Spies, prędko nie zobaczymy. Chociaż jedni mówią, że nowe, fabryczne Yamahy M1 będą pomarańczowo-biało-czerwone (korporacyjne barwy marki Eneos), to nie przekonamy się o tym prawdopodobnie aż do marca.
Osoby powiązane z producentem z Kraju Kwitnącej Wiśni mówią wprost – podczas nadchodzących testów w Malezji maszyny z numerami #99 i #11 będą czarne, a ludzie pracujący w tym zespole nosić będą ubrania niemalże identyczne do tych z poprzedniego sezonu – tylko, ze z nowym logiem – firmy Eneos zamiast tego Petronas.