MotoGP oficjalnie wycofa z użycia numer startowy #69, w hołdzie dla mistrza świata królewskiej klasy z 2006 roku, tragicznie zmarłego w wypadku drogowym Nicky’ego Haydena. Dojdzie do tego podczas tegorocznego GP Ameryk na torze w Austin w kwietniu.
Carmelo Ezpeleta, szef MotoGP i promotora mistrzostw – Dorny – powiedział: „Nicky Hayden miał jeden z największych wkładów ten padok i to przykład zawodnika, który był wspaniały tak na torze, jak i poza nim. To wielka przyjemność móc uhonorować jego dziedzictwo i upewnić się, że jego numer #69 pozostanie synonimem legendy i mistrza.”
To szósty numer, który zostanie wycofany z użycia w MotoGP. Wcześniej wycofane numery to: #48 – Shoya Tomizawa, #58 – Marco Simoncelli oraz Daijiro Kato – #74. Stało się to po ich śmierci. Obaj Japończycy zginęli na torze wyścigowym.
Z kolei za zasługi wycofano numery #65 – Lorisa Capirossiego, oraz #34 – Kevina Schwantza.
Źródło: motorsport.com
Głupotą jest wycofywanie numerów za zasługi, jak w przypadku Capirossiego i Schwantza…
Miałem to samo napisać :D Jakie zasługi miał Capirossi jak nawet nie był vice mistrzem w królewskiej kategorii? :P
Jak to jakie, jeździł przecież BMW podczas weekendu MotoGP :D
Też tak uważam Powinni w inny sposób uczcić ich żeby pamięć została Wycofując numer który widząc na jakimkolwiek motocyklu od razu kojarzy sie z Haydenem to moim zdaniem przynosi odwrotny skutek
Pełna zgoda panowie. Niedługo wycofają 46, 93, 99 a może nawet jeszcze 26 i 27 i nie będzie jakiego numeru wziąć :P Mały błąd w tekście. Capirossi to numer 65 :)
27 pewnie nie wycofają, bo Stoner tam trochę kiedyś pojeździł po Dornie, a Capirossi to ich ziomek z dyrekcji wyścigu, więc 65 jakże słusznie wycofane! :D
Rossi kiedyś wspominał, że nie chciałby aby nr. 46 został wycofany z użycia. I mam nadzieję, że jeśli Dorna wpadnie kiedyś na taki pomysł, to sam Doctor delikatnie im go wypersfaduje. Swoją drogą, to ciekawe jak szybko znalazłby się ktoś na tyle odważny, żeby zmierzyć się z legendą i ciężarem jakie zalegają na #46.
Otóż to, numerów nie trzeba wycofywać, presja wzięcia takiego numeru jest już duża i jednocześnie będzie się wygaszać wraz z biegiem czasu.
Parę lat minie i zrobią numery trzycyfrowe.
idąc ścieżką absurdów…..może lepiej niech wprowadzą rejestracje…. mniejsze prawdopodobieństwo powtarzalności.
Moja 5 letnia stwierdziła że fajnie by było jakby Rossi miał tego żółwia z przodu zamiast numeru a inni inne zwierzątka. Hehe byłoby smiesznie, żółw wyprzedza lwa
Numer 48 był raczej wycofany z Moto2, nie MotoGP.
Wycofywanie numerów w przypadku śmierci ma sens, ale na powiedzmy 5-10 lat. Prędzej czy później go przywrócą.