Tak jak się na to zanosiło, nie odbędzie się tegoroczny wyścig o GP Tajlandii na torze w Buriram. Sytuacja pandemiczna w tym kraju jest na tyle poważna, że organizatorzy nie są w stanie przeprowadzić wyścigu. Być może znalezione zostanie zastępstwo.
Kalendarz w końcówce sezonu ulega więc drastycznym zmianom. Już dwa inne kraje, które również nie poradziły sobie odpowiednio z normalnym funkcjonowaniem w obliczu pandemii mają odwołane wyścigi: są to Australia i Japonia. Być może uda się przeprowadzić dodatkową rundę na Circuit of the Americas. Pod znakiem zapytania stoi jednak również GP Malezji.