Dani Pedrosa, który w spektakularny sposób dołączył do grona ośmiu różnych triumfatorów ostatnich ośmiu wyścigów, w najbliższy weekend wystartuje w domowej rundzie na torze Aragon, gdzie po raz ostatni zwyciężył w roku 2012. Hiszpan, uskrzydlony sukcesem z San Marino, obiecuje dać z siebie wszystko, a swoim kibicom pragnie zagwarantować świetne widowisko.
„Oczywiście przyjedziemy do Aragonii w dobrym nastroju, jako że pewne kwestie, które miały swój początek jakiś czas temu, zaczęły poprawiać się parę wyścigów wcześniej co spowodowało, że poszło nam świetnie w Misano, gdzie byliśmy w stanie osiągnąć wspaniały rezultat.” – powiedział Pedrosa.
„W każdym razie ważne jest to, że podchodzimy do sprawy realistycznie, jako że wyścigi w tym roku są bardzo wyrównane i zaciekłe. Musimy pozostać skoncentrowani na pracy oraz naszym celu, jakim jest kontynuacja budowy podstawowego ustawienia, nad którym niedawno pracowaliśmy oraz znalezienie dobrego rytmu, który pozwoliłby pozostać w czołówce.” – dodał zawodnik Repsol Hondy.
„Mój fan klub będzie tu (w Aragonii), a ja spróbuję dać z siebie wszystko, by zafundować moim fanom dobre widowisko” – zakończył Hiszpan, który do zbliżającego się weekendu podchodzi bardzo entuzjastycznie.
Na dzień dzisiejszy Pedrosa plasuje się na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej i wyprzedza piątego Mavericka Viñalesa o 9 punktów. Do Jorge Lorenzo traci zaledwie 17 oczek i ciągle ma jeszcze realne szanse (biorąc pod uwagę liczbę rund, które pozostały do końca sezonu) na zepchnięcie rodaka z podium.
Źródło: crash.net